Apel – ratujmy nasze dobre imię i gospodarstwa

APEL
RATUJMY NASZE DOBRE IMIĘ I GOSPODARSTWA

Koleżanki i Koledzy Rolnicy,

W najbliższym czasie wejdzie w życie kolejna nowelizacja Ustawy o ustroju rolnym i Ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa i innych ustaw. Po raz kolejny nasze środowisko jest wystawione na duże ryzyko gospodarcze i dotyczy to wszystkich, zarówno właścicieli jak i dzierżawców. Podczas prac nad nowelizacją tych ustaw pełniąc funkcję społeczną Przewodniczącego Zespołu ds. Kształtowania Ustroju Rolnego, po pierwsze zostałem pominięty w pracach legislacyjnych, co nie powinno mieć miejsca. Będąc wielokrotnie na spotkaniach spotkałem się z niepokojącymi informacjami i opiniami prawników, które posiadają jeden wspólny mianownik: dla dzierżawców planowana jest likwidacja, a dla właścicieli większych gospodarstw rolnych ograniczenie wsparcia w dopłatach i nie tylko. Argumenty, których używamy podczas spotkań w Sejmie, Ministerstwie Rolnictwa, nie są uwzględniane, ponieważ nie stanowimy, jako środowisko siły wyborczej w przeliczeniu na głosy, a nikt nie bierze pod uwagę skali zatrudnianych przez nas osób, które mogą z dnia na dzień stracić pracę. Jesteśmy źle zorganizowani, mówimy to samo, ale różnymi językami, co za każdym razem wykorzystuje strona rządząca, wytykając wprost, że nie potrafimy się dogadać i łatwo nami manipulować.

W najbliższych czterech latach będą kończyły się dzierżawy 30- letnie i jak dotychczas nie ma dla nich żadnych perspektyw. Większość z nas pracuje tak jak inni rolnicy, a jedyną różnicą jest forma prawna naszej działalności (Sp. z o.o.), zresztą do takiej kiedyś nas przymuszono, o czym powinniśmy mówić głośno.

W sytuacji zagrożenia naszych miejsc pracy, naszym obowiązkiem jest integrować się, stworzyć silną reprezentację związkową ze wsparciem prawnym, nawiązać współpracę ze środowiskiem naukowym, ekonomicznym, czas dotrzeć do autorytetów. Musimy połączyć siły, zanim rząd odbierze nam nasze prawa, majątki i dzierżawę gruntów. My też mamy prawo do godnej pracy, tak jak nasi pracownicy. Nie wstydźmy się walczyć o nasze istnienie. Czas na wygaszenie dzierżawców, jak to nazywa Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski już nadszedł, nie pozostawajcie bierni na krzywdę Waszych sąsiadów, bo jutro możecie być na ich miejscu. KOWR, może na podstawie art. 29 c ustawy o gnrsp (wprowadzonego 30.04.2016 roku) zakwestionować i następnie unieważnić każdą umowę sprzedaży nieruchomości nabytej niezgodnie z ustawą bez zgody sądu, dlatego właściciele Was też wzywam do podjęcia aktywnej i merytorycznej walki z tworzeniem prawa bez nas o nas. Czas pozbawić Izby Rolnicze dofinansowania z naszych podatków, ponieważ aktywnie działa na naszą szkodę, żądając odebrania nam dzierżaw i własności gruntów nabytych z KOWR. Nadszedł ten moment, że musimy podjąć się trudnego działania, edukacji i pokazania, że to co posiadamy zgromadziliśmy dzięki ciężkiej pracy, wytrwałości i dużej świadomości a nikomu nie odebraliśmy ani nie ukradliśmy, jak się o nas powszechnie w Ministerstwie i na salach sejmowych mówi. Brońmy naszego imienia i majątków, dopóki nie jest za późno.

Zapraszam wszystkich zainteresowanych tym tematem Członków i Sympatyków Polskiego Towarzystwa Rolniczego na zjazd i debatę, w której uczestniczyć będą politycy, rządzący, urzędnicy, prawnicy, dziennikarze.

która odbędzie się w poniedziałek 29 kwietnia 2019 r. o godz. 13:00,
w Hotelu DELICJUSZ ul. Poznańska 1, 62-060 TRZEBAW k/Stęszewa
Najpilniejsze potrzeby Polskiego Rolnictwa Towarowego
w dobie globalizacji

Koszt uczestnictwa jednej osoby na zjazd wynosi 100 zł
(wpłaty będzie można dokonać na miejscu gotówką)
Prosimy o potwierdzenie uczestnictwa do 19.04.2019r.
Kom.605 170 727 lub na adres biuro@dzierzawcyrolni.pl

Z wyrazami szacunku
Prezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Rolniczego
Franciszek Nowak

Zaproszenie na Walne Zgromadzenie oraz debatę

ZAPROSZENIE
Zarząd Polskiego Towarzystwa Rolniczego,

pragnie zaprosić do udziału w Zjeździe Walnego Zgromadzenia oraz debacie
który odbędzie się w poniedziałek 29 kwietnia 2019 roku o godz. 11:00,
w Hotelu DELICJUSZ ul. Poznańska 1, 62-060 TRZEBAW k/Stęszewa

Temat Zjazdu
Najpilniejsze potrzeby Polskiego Rolnictwa Towarowego
w dobie globalizacji

• Wpływ organizacji rolniczych na rozwój i strukturę rolnictwa w Polsce
• Dotacje państwowe a samorządność organizacji rolniczych
• Wybrane aspekty prawne z nowej legislacji dotyczącej rolnictwa
• Sposoby konsultacji społecznych i wprowadzania zmian ustawowych

Zaproszeni goście:

• Podsekretarz Stanu Rafał Romanowski,
• Posłowie RP Zbigniew Ajchler, Jarosław Sachajko, Poseł do Parlamentu Europejskiego Czesław Siekierski, Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej Adam Tański
• Dyrektor Generalny KOWR Grzegorz Pięta
• Prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin
• ELO Emmanuelle Mikosz

Patronat medialny
Gospodarz PL. Przedsiębiorca Rolny
Koszt uczestnictwa jednej osoby na zjazd wynosi 100 zł
(wpłaty będzie można dokonać na miejscu gotówką)
Prosimy o potwierdzenie uczestnictwa do 19.04.2019r.
Kom.605 170 727 lub na adres biuro@dzierzawcyrolni.pl

Czy ograniczenie obrotu ziemią służy rolnikom?

CZY OGRANICZENIE OBROTU ZIEMIĄ SŁUŻY ROLNIKOM?

Rządzący zaczynają się przyznawać, że ograniczenie obrotu ziemią nie do końca się sprawdziło, dodatkowo ograniczyło spółki w których większość udziałów ma Skarb Państwa. W dniu 2 kwietnia 2019 r. na obrady Sejmowej Komisji Rolnictwa trafił kolejny projekt zmian do ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego oraz ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa ponieważ zauważono, że dotychczasowe przepisy warto poluzować. Niestety zmiany są kosmetyczne i służą najbardziej poluzowaniu obrotu ziemią i udziałami Skarbu Państwa i możliwością zaciągania na nią zobowiązań przez Dyrektora Generalnego KOWR. Rolnicy nie będą mieli swobody w obrocie ich własnością, nie mogą wybrać innego nabywcy niż rolnik indywidualny. Tak naprawdę ograniczenie nie spowodowało zapowiadanych szumnie zmian w powierzchniach rolników indywidualnych i powiększaniu gospodarstw rodzinnych, za to powszechnie zapowiadane są strajki rolników. Ostatnie lata dowiodły, że płacenie czynszu dzierżawnego oraz rat za wykup ziemi między innymi od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (wcześniej Agencji Nieruchomości Rolnej) które zostały sztucznie wygórowane i oderwane od wyników produkcji, prowadzi wprost do ogłaszania upadłości rolników. Wcześniej rolnik miał swobodę w obrocie własnością, nikt nie dyktował mu ceny sprzedaży nieruchomości i łatwiej mógł sięgnąć po kredyt. Obecne regulacje nie służą rolnictwu i powinny zostać zmienione w sposób odpowiadający stanowi rzeczywistemu, jaki jest w polskim rolnictwie. Sztucznie i w sprzeczności z równością prawa oraz swobody gospodarowania, wprowadzono definicję rolnika indywidualnego, któremu z jednej strony przyznano prawa ale kiedy przyjrzymy się ustawie wnikliwiej, to najbardziej pokrzywdzonym jest właśnie ten rolnik, bo to jego państwo pozbawiło prawa do swobodnego decydowania o własności. W żadnym innym zawodzie nie zablokowano prawa do sprzedaży czy kupna nieruchomości, nie narzucono formy w jakiej ma ją prowadzić i nie zabroniono zmiany tej formy, pod rygorem utraty tych praw. Polska jest krajem rozwijającym się i w wielu przypadkach łatwiej i bezpieczniej jest prowadzić gospodarstwo rolne w formie spółki prawa handlowego. Taka forma pozwala na szereg udogodnień, pozwala też prawidłowo ustalić dochód z hektara i gospodarstwo nie zaprzestaje działalności na wypadek śmierci jego właściciela co wiąże się z łatwiejszą sukcesją.

Dzisiaj ziemię może kupić tylko rolnik indywidualny, który spełnia kryteria z ustawy. Może to być więc tylko właściciel, użytkownik wieczysty, samoistny posiadacz lub dzierżawca nieruchomości rolnych. Łączna powierzchnia jego użytków rolnych nie może przekraczać 300 ha. Musi mieć też kwalifikacje rolnicze i powinien co najmniej pięć lat mieszkać w gminie, na której obszarze położona jest jedna z nieruchomości wchodząca w skład gospodarstwa rolnego, i jeszcze w tym czasie osobiście prowadzić to gospodarstwo, tzn. pracować w nim oraz podejmować wszelkie decyzje dotyczące prowadzenia działalności rolniczej. Inne podmioty muszą mieć zgodę Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa na nabycie ziemi na cele rolne. Ziemi nabytej nie można sprzedać przez dziesięć lat od daty jej nabycia, chyba że sąd zwolni z tego zakazu, w projekcie proponuje się, by zamiast sądu zgodę na sprzedaż wydawał KOWR.

Dlaczego tak pilnie wprowadzane są zmiany. Po pierwsze
Polskie Sieci Elektroenergetyczne, Gaz-System, a także PERN, zgłosiły, że ograniczenia w obrocie ziemi utrudniają strategiczne inwestycje tych spółek. Co ciekawe inne spółki, w tym spółki gdzie udziałowcami są rolnicy indywidualni, mają nadal ograniczenia i nie mogą bez zgody KOWR swobodnie dysponować własnymi udziałami. Drugim z ważnych powodów okazała się ustawa dotycząca realizacji rządowego programu Mieszkanie+, ponieważ ogromna ilość gruntów położonych na terenie miast to przecież grunty rolne. Nowe przepisy mogą zostać wykorzystywane przez inwestorów do pozyskiwania gruntów pod budowę i też nie posłużą rolnikom indywidualnym, którzy nadal nie będą mogli sprzedawać na rzec nie rolników np. pod zabudowę. Czy potrzebne są kolejne zmiany czy raczej nowa ustawa, która równo traktowałaby wszystkich rolników tak jak Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, gdzie rolnikiem jest każdy podmiot, który posiada nieruchomości rolne i prowadzi gospodarstwo rolne. Czy jest różnica pomiędzy sąsiadem, który prowadzi gospodarstwo rolne, jako osoba fizyczna i każdy z jego 3 synów także posiada po 300 hektarów a sąsiadem, który wraz z synami prowadzi gospodarstwo rolne w formie spółki prawa handlowego? Z pewnością różnią się tym, że pierwszy wykorzystał dobrodziejstwo ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego i podzielił gospodarstwo i składa 4 wnioski na płatności bezpośrednie oraz każdy może złożyć wniosek o inne formy wsparcia, a osoba prawna może złożyć tylko jeden wniosek o płatności bezpośrednie i skorzystać tylko z jednego wsparcia, a jeżeli przekracza, jako spółka 300 hektarów, to pozbawiony jest dodatkowych możliwości skorzystania z programów pomocowych. Nie chodzi w tym artykule o to, by skłócić takich sąsiadów ale chcę wykazać ułomność ograniczenia w obrocie własnością, o którą nasi dziadkowie i ojcowie walczyli a teraz rzekomo na naszą prośbą nam tą wolność i własność odebrano. To po części tak, jakby każdy z rolników miał nad sobą kierownika, który decyduje czy może i komu może oraz za ile sprzedać, to na co ciężko zapracował.

Jeżeli są rolnicy, którzy nie zgadzają się na odebranie im prawa do decydowania o własności i samodzielności podejmowania decyzji, można złożyć skargę do Komisji Europejskiej. Rolnikiem zgodnie z prawem Unii Europejskiej jest każdy podmiot, bez względu na formę gospodarowania, który prowadzi gospodarstwo rolne. Wzór skargi wraz z omówieniem będzie możliwy do pobrania na stronach www.dzierzawcyrolni.pl

Uchwała nr 1/03/2019

Uchwała nr 1/03/2019

Zarządu Polskiego Towarzystwa Rolniczego z dnia 7 marca 2019 roku

W sprawie wysokości składek członkowskich w Polskim Towarzystwie Rolniczym. Niniejszym Zarząd Polskiego Towarzystwa Rolniczego uchwala:

§ 1.

Wysokość składki członkowskiej na 1000,00 zł plus 1,00 zł za hektar posiadanych gruntów rolnych.

§ 2.

Uchwała wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2019 r.

CO WNIESIE NOWA USTAWA O USTROJU ROLNYM

CO WNIESIE NOWA USTAWA O USTROJU ROLNYM

KANCELARIA RADCY PRAWNEGO „AGRA” Agnieszka Baudet radca prawny kontakt: fax: 897429495 adres: tel: 604453115 11-700 Mrągowo e-mail: kancelaria.agra@o2.pl ul. Kościuszki 7/1 www.kancelariaagra.pl Mrągowo, dnia 16 lipca 2015 r. OPINIA PRAWNA do projektu ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego druk sejmowy 3109 Po analizie prawnej dokonanej na zlecenie Stowarzyszenia Dzierżawców i Właścicieli Rolnych RP z/s w Jeziorkach, zaleca się wprowadzenie następujących zmian w projekcie ustawy. Na wyraźne zlecenie zamawiającego podano także przykłady skutków prawnych pozostawienia jej w kształcie przedłożonym do Senatu. Proponuję wprowadzenie do projektu ustawy niżej wymienionych poprawek w kształcie przedstawionym: 1. W art. 3 i 4 projektu wnosimy o wykreślenie definicji gospodarstwa rodzinnego i definicji rolnika indywidualnego i w to miejsce wprowadzenie definicji rolnika i gospodarstwa rolnego spójnej z definicją określoną w art. 4 ROZPORZĄDZENIA PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) NR 1307/2013 z dnia 17 grudnia 2013r. ustanawiającego przepisy dotyczące płatności bezpośrednich dla rolników na podstawie systemów wsparcia w ramach wspólnej polityki rolnej oraz uchylające rozporządzenie Rady (WE) nr 637/2008 i rozporządzenie Rady (WE) nr 73/2009, jak niżej: a) „rolnik” oznacza osobę fizyczną lub prawną bądź grupę osób fizycznych lub prawnych, bez względu na status prawny takiej grupy i jej członków w świetle prawa krajowego, których gospodarstwo rolne jest położone na obszarze objętym zakresem terytorialnym Traktatów, określonym w art. 52 TUE w związku z art. 349 i 355 TFUE, oraz które prowadzą działalność rolniczą; b) „gospodarstwo rolne” oznacza wszystkie jednostki wykorzystywane do działalności rolniczej i zarządzane przez rolnika, znajdujące się na terytorium tego samego państwa członkowskiego; c) „działalność rolnicza” oznacza: (i) produkcję, hodowlę lub uprawę produktów rolnych, w tym zbiory, dojenie, hodowlę zwierząt oraz utrzymywanie zwierząt do celów gospodarskich; (ii) utrzymywanie użytków rolnych w stanie, dzięki któremu nadają się one do wypasu lub uprawy bez konieczności podejmowania działań przygotowawczych wykraczających poza zwykłe metody rolnicze i zwykły sprzęt rolniczy, w oparciu o kryteria określone przez państwa członkowskie na podstawie ram ustanowionych przez Komisję, lub (iii) prowadzenie działań minimalnych, określanych przez państwa członkowskie, na użytkach rolnych utrzymujących się naturalnie w stanie nadającym się do wypasu lub uprawy; Wprowadzenie sztucznych definicji w zakresie tych samych osób, czy działalności wprowadzać będzie jedynie negatywnie postrzegane w społeczeństwie podziały gospodarstw rolnych w Polsce i różnicować będzie prawa jednostek w stosunku do wykonywanej jednolitej działalności rolniczej. Obrazem tego różnicowania są proponowane przez Polskie Stronnictwo Ludowe zmiany w tej ustawie, co jedynie powiększy już i tak podzielone środowisko rolnicze. Propozycje w tym projekcie są po pierwsze spóźnione w dobie rozwiniętego gospodarstwa towarowego w naszym kraju i szaleńczo dyskryminujące rodziny Polaków, którzy przejmowali upadające PGR-y w dobie lat dziewięćdziesiątych, łącząc kapitały rodzinne (dwóch osób i więcej), zakładając przejrzyste firmy w postaci spółek prawa handlowego lub spółki cywilne, płacąc podatki i ZUS-y i rozwijając te gospodarstwa, poprzez szerokie inwestycje. Tworząc prawo nie można obecnie uważać, że te podmioty nie prowadzą gospodarstw rolnych i nie należy im się prawo do dochowania umów dzierżawy w treści jaką miały w dniu jej zawierania i prawami jakie na jej podstawie można było uzyskać ( pierwokup art. 29 uogrnrsp lub przedłużenie umowy dzierżawy bez przetargu – art. 39 ustawy o gnrsp. Zakładana przez PSL definicja rolnika indywidualnego nie obejmuje innych podmiotów w kraju, a powinna być spójna z definicją rolnika, jaką narzuca Polsce Unia Europejska i równo traktować wszystkich prowadzących gospodarstwa rolne w tym kraju. Wchodząc do Unii Polska zgodziła się na to, że prawo unijne będzie nadrzędne w stosunku do krajowego, a propozycja zawarta w art. 3 tej ustawy, jest z unijną definicją rolnika i gospodarstwa rolnego sprzeczna. Wprowadzone w tych przepisach zastrzeżenia powierzchniowe winny być racjonalne i uwzględniać w każdym z podmiotów zarówno osób fizycznych i prawnych udziały jakie przypadają każdemu ze wspólników, tak jak ma to miejsce we Francji. Ustawodawca winien wiedzieć, że większość spółek prawa handlowego założyły całe rodziny i na powierzchni np. 1000 ha, gospodarują rodzice i ich dzieci z rodzinami, więc t.zw. „obszarnikom” przypada w rozliczeniu na każdą rodzinę nie więcej niż po 300 ha, a często dużo mniej. Powinni zatem Państwo uwzględnić te formy gospodarowania w proponowanych zapisach. Nie może być tak, że osoba fizyczna prowadząca działalność na 300 ha, będzie miała lepsze prawa niż spółka prawa handlowego składająca się z trzech czy pięciu rodzin gospodarująca na powierzchni 1000 ha. Proponowane ograniczenia gospodarstw nie powinny zawierać się w definicji rodzinnego gospodarstwa rolnego, ale być odrębnie uregulowane i być przejrzyste w stosunku do każdej osoby zarówno fizycznej jak i prawnej. Proponowane zapisy, gdyby zostały w takiej formie są niezgodne z art. 2, art. 20, art. 21 ust. 1 i 2 w zw. z art. 64 ust. 1 i 2, art. 22, art. 23 art. 31 ust. 3 oraz z art. 32 ust 1 i 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Wprowadzenie ograniczenia polegającego na konieczności zamieszkiwania od co najmniej 5 lat w gminie, na której położona jest jedna z nieruchomości rolnych wchodzących w skład gospodarstwa rolnego i prowadzenia przez ten okres osobiście gospodarstwa rolnego, pozbawia możliwości uczestniczenia w przetargach czy skorzystania z prawa pierwokupu osoby, które mieszkają z różnych względów w mieście, położonym w gminie sąsiedniej do prowadzonego gospodarstwa, czy młodych rolników rozpoczynających prowadzenie gospodarstwa rolnego lub osób chcących zamienić gospodarstwo. 2. W art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy, wnosimy o wykreślenie tego przepisu w całości, bowiem określona powierzchnia gruntów, jaka może pozostać we własności zbywcy na poziomie 0,5 ha może prowadzić do sytuacji powodujących wymuszanie opuszczenia domów rodzinnych w przypadkach, kiedy siedliska nie spełnią tego wymogu. Dotyczyć to może zespołów parkowo-pałacowych, jakich jest bardzo dużo w naszym kraju oraz gospodarstw mających siedliska większe niż określona przez ustawodawcę. Ustawodawca winien tworzyć prawo przejrzyste, przewidywalne i wykonalne, a tego w tym przepisie nie znajdujemy. Obszar jaki pozostaje zbywcy gospodarstwa rolnego lub jego części nie może być odgórnie oznaczony w ustawie. 3. W art. 6 ust. 2 wnosimy o wykreślenie „normy obszarowej” lub jego uszczegółowienie albowiem ten przepis pozostaje w sprzeczności z ust. 9 tego artykułu oraz z art. 29 d ust. 7 tej ustawy i z art. 3 ust. 1 pkt. 2 i art. 4 ust. 1 , poprzez wprowadzenie kilku norm preferowanych gospodarstwa rodzinnego, jednej do 300 ha, drugiej do 100 ha, trzeciej do czterokrotności średniej wojewódzkiej. 4. W art. 8 ustawodawca nie określa w sposób nie budzący wątpliwości sensu tego przepisu, ani zamiaru jaki ma ustawodawca. Ustawa nie może określać przedmiotu umowy, bowiem godzi w zasadę swobody umów określoną szeroko w kodeksie cywilnym. 5. W art. 9 ust. 1 wnosimy o wykreślenie ust. 1 pkt 2 w całości o treści: „ nabywana nieruchomość wchodzi w skład gospodarstwa rodzinnego dzierżawcy lub jest dzierżawiona przez spółdzielnię produkcji rolnej.” Prawo pierwokupu jest uregulowane w kodeksie cywilnym w art. 166 i ustawa winna być z nim zgodna. Podobnie dotyczy to definicji rolnika określonej w ROZPORZĄDZENIU PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) NR 1307/2013 z dnia 17 grudnia 2013r., gdzie nie wyróżnia się osoby fizycznej i osoby prawnej. Ustawodawca powinien pamiętać, że poprzez wprowadzenie zmian w kodeksie cywilnym w art. 596 i następnych, poprzez zastąpienie prawa pierwokupu prawem pierwszeństwa nabycia w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego, pozbawiono prawa pierwokupu rolników prowadzących gospodarstwa rolne jako osoby prawne. Ta sytuacja prowadzi do dyskryminacji tej grupy podmiotów. Ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego winna tożsamo traktować wszystkie podmioty i regulować obrót ziemią w sposób jednolity wobec wszystkich z zachowaniem prawa tych podmiotów, jakie daje im umowa dzierżawy. Ustawodawca dokonując nowelizacji winien naprawiać popełnione poprzednio błędy a nie je powielać. Obecnie jest taka sytuacja, że po nabyciu gruntów przez osoby określone w art. 29 ust. 1 pkt 1 ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, mogą one dokonać zbycia tych gruntów z pominięciem dzierżawcy jakim jest osoba prawna, bowiem w myśl ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego – utracili oni prawo pierwszeństwa bezpowrotnie, mimo że dzierżawią te nieruchomości. 6. W art. 9 ust. 2 zmianę tego przepisu w treści jak niżej: „ W przypadku braku uprawionego do pierwokupu, o którym mowa w ust. 1 albo niewykonania tego prawa, prawo pierwokupu przysługuje z mocy ustawy jako pierwszemu rolnikowi indywidualnemu będącemu właścicielem nieruchomości rolnej graniczącej ze sprzedawaną nieruchomością, jako drugiemu rolnikowi mającemu grunty w obrębie nieruchomości zbywanej, jako trzeciemu rolnikowi mającemu grunty położone najbliżej nieruchomości zbywanej a jeżeli …” Takie skonstruowanie przepisu nie będzie prowadziło do rozdrabniania dobrze prosperujących gospodarstw podmiotów prawnych, celem spełnienia przez nie warunków do powiększenia gruntów. Mało tego zapis o takiej treści pozwoli na racjonalne korzystanie z prawa pierwokupu, bowiem niewiele gruntów mogących trafić na rynek będzie bezpośrednio graniczyć z nieruchomościami zbywanymi. Pozostawienie tego przepisu w obecnym kształcie, prowadzi do dyskryminacji opisanej wyżej grupy rolników prowadzących gospodarstwa rolne w formie innej niż osoba fizyczna, czyli art. 2, art. 20, art. 21 ust. 1 i 2 w zw. z art. 64 ust. 1 i 2, art. 22, art. 23 art. 31 ust. 3 oraz z art. 32 ust 1 i 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i daje monopol nabywania ANR. 7. W art. 9 ust. 6 pkt 1 po słowie rolnik wykreślenie słowa „indywidualny”, po słowie gospodarstwa wykreślenie „rodzinnego”. 8. W art. 9 ust. 6 pkt 3 po słowie osoba fizyczna dodanie słów „ lub osoba prawna”. 9. W art. 9 ust. 6 zmianę poprzez wpisanie zamiast „ust. 1-5”, słów „ust. 2-5” , albowiem prawo pierwokupu byłoby niewykonalne w żadnym przypadku i nie respektowano by prawa dzierżawcy. Należałoby zadać pytanie, czy przepisy te zostały przeczytane przed ich zaakceptowaniem i przeanalizowane. Wystarczy podać prosty przykład: Wydzierżawiający wystawia do sprzedaży grunty rolne w gminie X, na działce nr 16, o powierzchni 10 ha, którą dzierżawi pan J od 5 lat na podstawie pisemnej umowy dzierżawy i posiada łącznie 80 ha, ale mieszka w gminie B. Pan J chce nabyć te grunty, ale jego sąsiad pan K, który mieszka w gminie B i posiada 290 ha, ma zgodnie z art. 9 ust. 6 pkt 1 tej ustawy pierwszeństwo przed panem J. Wynika z tej ustawy, że nie ma ona nic wspólnego z zamiarami Ustawodawcy, tak szeroko głoszonymi w prasie, albowiem pozbawia wielu rolników możliwości zakupu ziemi, którą od wielu lat dzierżawią i w nią inwestują, tylko dlatego, że definicja rolnika indywidualnego nie ma nic wspólnego z realiami, jakie występują w naszym kraju. Należałoby zadać pytanie, czy brzmienie tej ustawy nie spowoduje masowego nabywania gruntów przez ANR, by zapewnić tej instytucji dalszy byt, co nijak się odnosi do rzeczywistego dbania o obrót polską ziemią. Ustawodawca winien mieć pełną świadomość, że pozostawienie prawa do zarządzania ziemią w ANR, bez wprowadzenia przepisów na podstawie których ma ona funkcjonować, udzielać informacji, wydawać decyzje, wprowadzi jedynie chaos prawny i da dalsze możliwości przyzwalania na wtórny obrót ziemią, z pominięciem uprawionych z prawa pierwokupu. Mamy nadzieję, że Ustawodawca ma wiedzę, że ANR nie podlega kodeksowi postępowania administracyjnego i nie musi nawet odpowiadać na pisma rolników, jak to miało miejsce w w/w przypadku. Ustawa ta zawiera tyle wewnętrznych sprzeczności, jak postawienie np. rolnika indywidualnego przez osobą najbliższą zbywcy, przy korzystaniu z prawa pierwokupu, a przecież kolejność osób uprawionych ma niebagatelne znaczenie w pozycjonowaniu tych podmiotów. To oznacza, że rolnik nie będzie mógł sprzedać synowi własnej ziemi, bo jego sąsiad – graniczący z jego ziemią – rolnik indywidualny, będzie miał przed nim pierwszeństwo zgodnie z art. 9 ust. 6 pkt. 1 tej ustawy. 10. W art. 9 ust. 8 wnosimy o wyjaśnienie, co oznacza „cena rażąco odbiega od jej wartości rynkowej” , brak tej definicji i brak ustalenia konieczności sporządzenia przez zbywcę operatu zawierającego oszacowanie zbywanej nieruchomości zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami, może wywołać negatywne skutki w postaci: a) „pan X zamierza sprzedać zorganizowane gospodarstwo rolne za cenę 10.000.000 złotych, w skład którego wchodzi 250 ha, wraz z siedliskiem, maszynami i produkcją w toku. b) „ Uprawniony z ustawy sąsiad graniczący mający 40 ha, kwestionuje cenę i twierdzi, że kosztuje ono 5.000.000 zł” c) „sprawa trafia do sądu i trwa 5 lat, łącznie wykonano 3 opinie biegłych, jedna była na 8.000.000 zł, druga 9.500.000, trzecia 9.000.000, w międzyczasie pan X bankrutuje, bo miał wymagalne raty kredytu a sam po przejściu 2 zawałów serca nie mógł na nim pracować. – Kto poniesie odpowiedzialność za tą sytuację i poniesie koszty sprawy sądowej i opinii biegłych i szkody, jaką poniósł pan X? – Kiedy uzasadnione będzie skierowanie sprawy do sądu? – Co się będzie działo w przypadku zwykłej złośliwości? – Czy ustawodawca ma zamiar określić te sytuacje? – Czy wprowadzone zostaną komisje, które ocenią czy roszczenie o cenę jest zasadne? Wynika z powyższego, że ustawa tworzona na t.zw. kolanie nie przewiduje podstawowych sytuacji, jakie mogą się pojawić w trakcie jej obowiązywania. Ustawodawca nie wskazuje jaki sąd ma ustalać cenę. Można domniemywać, że ustawodawca myśli, że Sędzia dokonywał będzie ustalenia ceny jednoosobowo, bez pomocy biegłych, jednak w prawie krajowym jest to niewykonalne i długotrwałe. W efekcie takiego brzmienia przepisu, ten zapis staje się także niewykonalnym, a każda sprzedaż będzie mogła być zatrzymana na wiele lat lub dokonana z pominięciem toczącej się sprawy. Prawo nie może być tworzone w ten sposób. 11. Co do art. 12 ust. 1 – 5 wnosimy o jego wykreślenie, albowiem ten zabieg legislacyjny wkracza w przepisy kodeksu cywilnego i w konsekwencji projektowane przepisy naruszają wymogi spójności logicznej tego systemu prawnego i tworzą odrębny reżim prawny dla umowy dzierżawy rolniczej, która już jest uregulowana. 12. Co do art. 13 ustawodawca wprowadza nowe określenie uprawionego używając słowa „dzierżawca” ale nie ma w tej ustawie definicji dzierżawcy. Czy mamy przez to rozumieć, że dzierżawcą jest też osoba prawna czy tylko osoba fizyczna, czy pojęcie dzierżawcy należy rozróżnić w przypadku dzierżawienia przez spółkę działki i całego gospodarstwa? Jaki dzierżawca będzie miał prawo pierwokupu całego gospodarstwa? Kim dla ustawodawcy jest dzierżawca. Czy to oznacza, że w przypadku wydzierżawienia przez spółki z o.o. całych gospodarstwa prawa określone w art. 9 ust. 2-5 nie będzie miało zastosowania? To kolejne niedookreślenie przepisu i pozostawienie swobody interpretacji urzędnikom ANR – może prowadzić do nadużycia prawa. 13. Co do art. 16 ust. 3 wnosimy o zamianę słowa „może” na „winna”. Jeżeli ustawodawca ma zamiar prawdziwy, co do prawidłowego sprawowania nadzoru nad sprzedażą nieruchomości i weryfikacji uprawnień nabywców i sprawdzania prawa uprawionych z pierwokupu, to podmiot w osobie ANR nie może sam decydować czy wystąpi do sądu o stwierdzenie nieważności czynności prawnej ale ANR powinna mieć obowiązek wystąpienia z takim powództwem. Pozostawienie ANR swobody i brak odpowiedzialności za niewystąpienie z powództwem, znowu będzie prowadziło do omijania prawa i nadużyć. 14. Co do art. 17 dodanie w art. 1a ust. 6, może doprowadzić do zarzutu naruszenia przez Polskę równouprawnienia w zakresie nabywania nieruchomości. Ten wymóg jaki nakłada ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego (5 lat zamieszkiwania i w gminie, gdzie posiada nieruchomości), nie jest stosowany w żadnym państwie członkowskim. 15. Co do art. 18 to wskazany zabieg legislacyjny narusza nakaz regulowania danej dziedziny spraw w sposób wyczerpujący w jednej ustawie, w tym wypadku prawo spadkowe i art. 166 kc. Mało tego ustawodawca w tym artykule, nie wskazał czy art. 166 dotyczy kodeksu cywilnego, karnego czy innej ustawy, a czytając to literalnie, z brzmienia tego artykułu wynika, że ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego zawiera co najmniej 166 artykułów. 16. Co do art. 19, ustawodawca nie może ingerować w już uregulowane i jasne przepisy ustawy z dnia 6.07.1982 o księgach wieczystych i hipotece ani w swobodę umów pomiędzy kredytobiorcą a finansującym. Jest to zbyt daleka ingerencja w prawa do pozyskania środków na zakup nieruchomości i prawa osób je udzielających, mogąca prowadzić do odmowy finansowania zakupu nieruchomości przez inny podmiot niż ANR, która na dzień dzisiejszy zawsze wpisuje hipotekę wyższą niż wyceniona przez nią nieruchomość, albowiem obejmuje ona poza wartością, koszty odsetek, koszty egzekucji należności i nigdy nie będzie równa cenie sprzedaży. Ustawodawca pokazuje jedynie brak znajomości rynku nieruchomości i logicznego rozumowania. 17. Co do art. 21 – w pkt 4 a ustawodawca nie określa jakim pojęciem gospodarstwa rodzinnego ma się posługiwać ANR. – w pkt 4 b, ustawodawca nie określa zasad wskazywania nieruchomości stanowiących strategiczną rezerwę, które nie mogą zostać zbyte, co także w praktyce oznacza, że mogą to być wszystkie nieruchomości jeszcze nie sprzedane ale wydzierżawione spółkom handlowym lub innym osobom, co w konsekwencji doprowadzi do kolejnego pozbawienia tych podmiotów prawa pierwszeństwa nabycia i zakończenia im umów dzierżawy z okresem w nich zapisanych, pomimo tego, że w 2012 roku zmuszono większość z nich do wyłączenia 30% areału dzierżawnego, obiecując sprzedaż pozostałych w dzierżawie nieruchomości. – w pkt. 5 ustawodawca znowu doprowadza do dyskryminacji podmiotów, bowiem w poprzednim okresie część dzierżawców wykupiła tysiące hektarów z Zasobu i ANR nie reagowała w tamtym czasie, a często sprzedawała też spółkom zagranicznym bez zezwolenia właściwego Ministra, a obecnie Ci którzy nadal dzierżawią grunty z ANR przewyższające 500 ha i nie nabyli tych gruntów z winy ANR, nie mogą realizować umów dzierżawy, które gwarantowały im możliwość nabywania tych gruntów. Prawo w tym zakresie nie może działać wstecz i winno zapewnić tym dzierżawcom prawo do ich nabywania, co określała szczegółowo w art. 4 i 5 ustawa o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa z 16.09.2011 r. i sama umowa dzierżawy i brzmienie przepisów z okresu, w których strony zawierały te umowy, – w pkt 6 a ustawodawca zakłada pozbawienie pierwszeństwa nabywania spadkobierców byłych właścicieli: “art. 29 ust. 1 pkt 1 – byłemu właścicielowi zbywanej nieruchomości lub jego spadkobiercom, jeżeli nieruchomość została przejęta na rzecz Skarbu Państwa przed dniem 1 stycznia 1992 r.;” Poprzez tego rodzaju zmianę, kolejna grupa uprawionych osób, nie będzie mogła korzystać z organiczonej, aczkolwiek reprywatyzacji, podczas gdy wystarczającym zabiegiem legislacyjnym byłoby zapewnienie każdemu rolnikowi w rozumieniu tego pojęcia wg. art. 4 ROZPORZĄDZENIA PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) NR 1307/2013 z dnia 17 grudnia 2013r., prawa pierwokupu o jakim mowa w art. 9 analizowanej ustawy. To zapobiegałoby sztucznym obrotom nieruchomościami i ziemia, mimo wypełnienia obowiązków państwa wobec odebrania tym osobom ziemi po II wojnie światowej, trafiałaby wyłącznie w ręce dzierżawcy, który o czym państwo nie może zapominać, ponosił na te nieruchomości określone inwestycje za zgodą ANR. – w pkt 6 b ustawodawca nie określa do jakiego artykułu – ust. 3b się odnosi. – zmiany w art. 29b naruszają ustawę o ochronie danych osobowych osoby udzielającej kredyt lub pożyczkę, którą regulują odrębne przepisy, – zmiany w art. 29a, wprowadzają zakaz finansowania zakupu nieruchomości z zasobu za pomocą innych środków niż kredyt z ANR, co kłóci się ze swobodą zawierania umów, wprowadza monopol ANR na udzielenie finansowania zakupu nieruchomości z Zasobu i krzywdzi też banki finansujące takie transakcje. Wprowadzenie kary umownej w wysokości 40% prowadzi do chęci bezpodstawnego wzbogacania się ANR w przypadku konieczności wprowadzenia dodatkowych zabezpieczeń lub finansowania zakupu z innych źródeł niż ANR. Ustawa z dnia 5 sierpnia 2015 r. pozostaje w sprzeczności z założeniami ustawy dnia 16 września 2015 r. (Dz.U.2011.233.1382 z dnia 2011.11.02),, gdzie na jej podstawie odebrano wielu dzierżawcom 30% użytków rolnych a w zamian za wydanie pozwolono im nabyć pozostały areał dzierżawiony z ANR. Po wprowadzeniu zmian w art. 28a ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa na podstawie art. 21 pkt 5 ustawy z 5.08.2015 r. dzierżawca mimo, że wydał 30% areału to nie wykupi obecnie całego przedmiotu umowy dzierżawy, bo ten przepis mu na to nie pozwoli, czyli ustawodawca po raz kolejny dokona ingerencji w stosunek umowy stron łamiąc zasadę nie działania prawa wstecz. Zwracam także uwagę, że nałożenie obowiązku poszukiwania osób uprawionych o jakich mowa w art. 9 ust 2 i ust. 6 pkt 3 oraz art. 16 ust. 1 pkt 2a, jest niewykonalne w praktyce, co może pociągnąć za sobą sankcję nieważności każdej umowy o jakiej mowa w art. 16 tejże ustawy. Celem bliższego zobrazowania problemu ustawy z 16.09.2011 roku załączam pytanie prawne skierowane do Sądu celem skierowania go do Trybunału Konstytucyjnego. Załączniki: 1. wzór pytania prawnego. radca prawny Agnieszka Baudet Załącznik nr 1 (WZÓR PYTANIA PRAWNEGO) Sygn. akt IX GC 903/13 POSTANOWIENIE Sąd Okręgowy w Poznaniu w Wydziale IX Gospodarczym w składzie: Przewodniczący: SSO Ryszard Mleczak po rozpoznaniu w dniu ……………………. na posiedzeniu niejawnym sprawy z powództwa Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w Urbanowie przeciwko Agencji Nieruchomości Rolnych w Warszawie Oddział Terenowy w Poznaniu o ukształtowanie stosunku umownego, Dnia ……………………………r. postanawia: l. na podstawie przepisu art. 193 ustawy z dnia 2 kwietnia 1997 r. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. z 1997 r. nr 78 poz. 483 z późniejszymi zmianami) oraz na podstawie art. 2 ust. l pkt. l i art. 3 ustawy z dnia l sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U. z 1997 r. nr 102 poz. 643 z późniejszymi zmianami) przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne: czy przepis art. 4 ust. 1-15 i art. 5 ust. 1-3 ustawy z dnia 16.09.2011 roku o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. Z 2011, Nr 233, poz. 1382) w zakresie określającym prawo do żądania przez Agencję Nieruchomości Rolnych zmiany umowy dzierżawy łączącej strony, zawartej przed wejściem zmian ustawy, poprzez wyłączenie z przedmiotu umowy 30% użytków rolnych, pod rygorem, że odmowa dokonania zmiany umowy przez dzierżawcę w jakiejkolwiek formie, stanowiła będzie podstawę do uznania, że dzierżawca bezpowrotnie traci dotychczasowe prawo do przedłużenia umowy dzierżawy na kolejny okres, określony w umowie oraz prawo do nabycia przedmiotu umowy w trybie pierwszeństwa nabycia w przypadku skierowania jej przez ANR do sprzedaży, jest niezgodny z art. 2, art. 20, art. 21 ust. 1 i 2 w zw. z art. 64 ust. 1 i 2, art. 22, art. 23 art. 31 ust. 3 oraz z art. 32 ust 1 i 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej? UZASADNIENIE Pytanie prawne zostało sformułowane na gruncie następującej sprawy: Pozwana Agencja Nieruchomości Rolnych wystąpiła do powoda z pismem, że chce by ten wyłączył z przedmiotu umowy 30% użytków rolnych po żniwach 2012 roku. W pouczeniu wskazała, że działa na podstawie art. 4 ustawy z dnia 16.09.2011 r., który nakazuje jej skierowanie takiego wniosku do powoda. Podała ponadto, że brak odpowiedzi lub odpowiedź negatywna lub inna niż w załączonym oświadczeniu o wyrażeniu zgody wiązała się będzie z utratą dotychczasowych praw przysługujących powodowi, a mianowicie prawa do przedłużenia umowy dzierżawy na kolejny okres oraz korzystania z pierwszeństwa nabywania gruntów dzierżawionych bez przetargu, to jest praw opisanych w art. 29 i 39 ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. Co ważne Umowę dzierżawy zawarto na okres 25 lat w 1994r. W umowie ustalono także możliwość jej rozwiązania w konkretnych wypadkach, wymienionych niżej i innych możliwości wcześniejszego zakończenia umowy terminowej przed okresem na jaki obowiązuje nie przewidywano, ani co do całości ani co do części przedmiotu umowy. Jednym z powodów dla których można rozwiązać umowę, jest opóźnienie się przez dzierżawiącą z zapłatą czynszu za dwa półroczne okresy oraz niewywiązywania się z innych postanowień umowy. Strony umówiły się również w ten sposób, że powódka może nabywać przedmiot umowy bez przetargu w trybie pierwszeństwa nabycia. Ponadto strony zastrzegły, ile gruntów pozwana może żądać do wyłączenia w ramach tej umowy i w trakcie jej trwania wykonała swoje prawo do łącznej powierzchni 18,65 ha gruntów liczonych od ogólnej powierzchni gospodarstwa. Innych gruntów do wyłączenia strony w umowie nie przewidziały, stąd żądanie pozwanej o wydanie jej 138, 9846 hektarów po żniwach 2012 roku nie było zgodne z umową, jaka nadal łączy strony. Z uwagi na powstałe zmiany ustawy postanowienia stron umowy zostały przez Agencję jednostronnie zmienione, bowiem zgodnie z brzmieniem art. 4 strona, która doprowadziła do braku zmiany umowy w 2012 r., traci dotychczasowe uprawnienia o których mowa w art. 39 i 29 ust. 1 pkt 3 ustawy z 19 października 1991 r. Do zmiany umowy pomiędzy stronami nie doszło, pomimo złożenia przez powódkę oświadczenia o wyrażaniu zgody na wcześniejsze rozwiązanie umowy dzierżawy ale za słusznym odszkodowaniem. Powódka zdaniem pozwanej nie może obecnie korzystać z prawa do nabywania przedmiotu umowy w trybie pierwszeństwa nabycia, więc pozwana może go zbyć z pominięciem uprawnionej powódki na wolnym rynku w trakcie obowiązującej umowy dzierżawy. Co ważne powódka nie miała możliwości przewidzenia w dniu zawierania umowy w 1994 roku, że w drodze ustawy zostanie zmieniona umowa w sposób uniemożliwiający jej realizację. Powódka zawierając umowę zgodziła się na możliwość wyłączenia 20% gruntów z umowy. Wiedziała także, że będzie mogła nabywać dzierżawione grunty sukcesywnie w trakcie obowiązywania umowy dzierżawy. W momencie kiedy rozwinęła produkcję do dużych rozmiarów, po przejęciu wraz z umową dzierżawy gruntów, budynków, pracowników, budowli, inwentarza żywego i martwego czyli zorganizowanego gospodarstwa rolnego, pozwana na podstawie ustawy, po ponad 20 latach obowiązywania umowy dzierżawy, zażądała jej zmiany poprzez nakaz wydania 30% użytków rolnych (gdzie ich określenia dokonywała pozwana samodzielnie i zupełnie dowolnie), a każdy rodzaj pisma z odpowiedzią inną, niż załączony wzór oświadczenia potraktowała jako utratę prawa do nabycia pozostałych w umowie gruntów w trybie pierwszeństwa i prawa do dalszego przedłużenia okresu tej umowy bez przetargu, mimo zapisu w umowie. Nie można zatem zgodzić, się że to działanie było zgodne z prawem i stawiało strony stosunku na równi, bowiem odmowa rozwiązania w części terminowej umowy dzierżawy przed terminem, na jaki się strony umawiały – niosła negatywne konsekwencje tylko dla jednej z nich. Przy czym przy składaniu propozycji pozwana nie brała nawet pod uwagę specyfiki przekazanego wcześniej zorganizowanego gospodarstwa, jak u powódki, gdzie wskazała w zawiadomieniu o wyłączeniu grunty niezbędne do wypasania ponad 1000 sztuk bydła. To wiązałoby się z likwidacją części pogłowia, a co za tym idzie zwolnień pracowników. Pytanie prawne zostało sformułowane na gruncie następującego stanu prawnego: Art. 4. 1. Jeżeli umowa dzierżawy zawarta przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, przedmiotem której są nieruchomości wchodzące w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa nie zawiera postanowienia o możliwości wyłączenia, o którym mowa w art. 38 ust. 1a ustawy, o której mowa w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, Agencja Nieruchomości Rolnych, w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, przedstawi dzierżawcom, w formie pisemnego zawiadomienia, propozycję dokonania zmian tej umowy w zakresie wyłączenia z dzierżawy 30% powierzchni użytków rolnych będących przedmiotem dzierżawy. 2. Agencja Nieruchomości Rolnych wraz z zawiadomieniem, o którym mowa w ust. 1, przesyła projekt zmiany umowy dzierżawy, o której mowa w ust. 1, określający działki ewidencyjne lub ich części, które proponuje wyłączyć z dzierżawy. Przy doręczaniu zawiadomień stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego. 3. W terminie 3 miesięcy od dnia otrzymania zawiadomienia, o którym mowa w ust. 1, dzierżawca składa Agencji Nieruchomości Rolnych oświadczenie w formie pisemnej o: 1) przyjęciu zaproponowanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych zmian umowy dzierżawy zawartych w projekcie, o którym mowa w ust. 2, albo 2) odrzuceniu zaproponowanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych zmian umowy dzierżawy zawartych w projekcie, o którym mowa w ust. 2. 4. W przypadku niezłożenia w terminie oświadczenia, o którym mowa w ust. 3, uznaje się, że dzierżawca odrzucił zaproponowane przez Agencję Nieruchomości Rolnych zmiany umowy dzierżawy. 5. W przypadku, o którym mowa w ust. 3 pkt 1, Agencja Nieruchomości Rolnych i dzierżawca niezwłocznie, nie później niż w terminie miesiąca od dnia złożenia przez dzierżawcę oświadczenia o przyjęciu zaproponowanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych zmian umowy dzierżawy dokonują, w formie pisemnej, zmiany tej umowy. 6. Od dnia wydania Agencji Nieruchomości Rolnych nieruchomości wyłączonych z dzierżawy następuje odpowiednie zmniejszenie czynszu dzierżawnego. 7. W przypadku dokonania zmiany umowy dzierżawy, o której mowa w ust. 5, dzierżawcy przysługuje uprawnienie do zakupu całości albo za zgodą Agencji Nieruchomości Rolnych części nieruchomości, która pozostała przedmiotem dzierżawy, na zasadach określonych w ustawie, o której mowa w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, z zastosowaniem prawa pierwszeństwa, o którym mowa w art. 29 ustawy, wymienionej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, niezależnie od faktycznego czasu trwania umowy dzierżawy. 8. Oświadczenie o skorzystaniu z uprawnienia do zakupu, o którym mowa w ust. 7, dzierżawca składa Agencji Nieruchomości Rolnych w formie pisemnej wraz z oświadczeniem o przyjęciu zaproponowanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych zmian umowy dzierżawy, podając termin, w którym dokona tego zakupu. Termin ten nie może być krótszy niż 3 miesiące od dnia dokonania zmiany umowy dzierżawy, o której mowa w ust. 5, i dłuższy niż: 1) 2 lata, jeżeli okres, na jaki została zawarta umowa dzierżawy, upływa nie później niż po 5 latach od dnia dokonania zmiany umowy dzierżawy; 2) 4 lata, jeżeli okres, na jaki została zawarta umowa dzierżawy, upływa po 5 latach od dnia dokonania zmiany umowy dzierżawy i nie później niż po 10 latach od dnia dokonania zmiany umowy dzierżawy; 3) 6 lat, jeżeli okres, na jaki została zawarta umowa dzierżawy, upływa później niż po 10 latach od dnia dokonania zmiany umowy dzierżawy. 9. W przypadku przeznaczenia nieruchomości lub jej części na cele nierolnicze w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy lub decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu uprawnienie do zakupu, o którym mowa w ust. 7, przysługuje po uzyskaniu zgody Agencji Nieruchomości Rolnych. 10. Agencja Nieruchomości Rolnych przeznacza do sprzedaży na zasadach określonych w ustawie, o której mowa w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą użytki rolne wyłączone z dzierżawy w wyniku zmiany umowy dzierżawy, o której mowa w ust. 5 – w terminie roku od dnia dokonania zmiany umowy dzierżawy. 11. W przypadkach, o których mowa w ust. 3 pkt 2 i ust. 4, oraz w przypadku niedokonania zmiany umowy dzierżawy zgodnie z ust. 5 z przyczyn leżących po stronie dzierżawcy, nie stosuje się art. 29 ust. 1 pkt 3 i art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy, o której mowa w art. 1. 12. W odniesieniu do nieruchomości rolnych lub ich części, których dzierżawa jest niezbędna do: 1) wykonania obowiązków lub zobowiązań związanych z przyznaną danemu dzierżawcy przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy pomocą finansową współfinansowaną lub finansowaną z udziałem środków Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich lub Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej, lub 2) spełnienia warunków przyznania pomocy, o której mowa w pkt 1, jeżeli wniosek o jej przyznanie został złożony przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, oraz wykonania obowiązków lub zobowiązań związanych z tą pomocą po jej przyznaniu – termin wyłączenia użytków rolnych określa się najwcześniej na dzień następujący po dniu zakończenia przez dzierżawcę wykonywania obowiązków, zobowiązań lub spełnienia warunków, o których mowa w pkt 1 i 2. 13. Termin, o którym mowa w ust. 12, określa się na wniosek dzierżawcy składany łącznie z oświadczeniem, o którym mowa w ust. 3 pkt 1. 14. Do wniosku, o którym mowa w ust. 13, dzierżawca dołącza dokumenty, wydane przez podmiot przyznający pomoc, potwierdzające spełnienie przesłanek, o których mowa w ust. 12, zawierające w szczególności termin złożenia wniosku o przyznanie pomocy lub termin przyznania pomocy oraz wskazanie nieruchomości, ich powierzchni, a także okresu niezbędnego do wykonania obowiązków, zobowiązań lub spełnienia warunków, o których mowa w ust. 12 pkt 1 i 2. 15. Użytki rolne, o których mowa w ust. 12, Agencja Nieruchomości Rolnych przeznacza do sprzedaży na zasadach określonych w ustawie, o której mowa w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą w terminie roku od dnia upływu terminu na ich wyłączenie. Zaskarżony art. 12 ustawy stanowi, że wchodzi ona w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia. Zarzut niezgodności art. 4 ust. 1, ust. 7 i ust. 11 ustawy z art. 2 Konstytucji (ochrony praw słusznie nabytych, ochrona ekspektatyw maksymalnie ukształtowanych, zasada zaufania jednostek do państwa i stanowionego przez nie prawa) Przepis art. 4 ust. 11 ustawy pozbawia dzierżawców, którzy odrzucili propozycję Agencji co do wykluczenia z dzierżawy 30% procent nieruchomości, przysługującego im dotychczas prawa pierwszeństwa w nabyciu dzierżawionych nieruchomości (art. 29 ust. 1 pkt 3 ustawy), jak i przysługującego im dotychczas prawa bezprzetaragowego zawarcia na dalszy czas umów dzierżawy (art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy). Co istotne przepis ten nie rozróżnia sytuacji poszczególnych podmiotów i zapisów umownych stron. Jak w tym przypadku powódka mimo, że wykonała obowiązek wyłączenia gruntów opisany w umowie, na który obie strony się zgodziły, to została wezwana do wydania jeszcze 30% użytków rolnych. Inne podmioty mimo zapisów umownych, o konieczności wyłączenia 20% areału umownego, w trakcie trwania tych umów nie wyłączyły do ANR żadnego hektara. Pojawiły się więc podmioty, które zostały obarczone obowiązkiem wydania 20% a potem jeszcze 30% gruntów z umowy, zatem rozwiązaniu uległa połowa przedmiotu umownego. Sąd nie ma możliwości ingerowania w zapisy ustawy i mimo ewidentnej dyskryminacji takich podmiotów przez ustawodawcę, jest zmuszony ją stosować. Istotą zasady ochrony praw słusznie nabytych jest zakaz stanowienia przepisów arbitralnie znoszących lub ograniczających prawa podmiotowe przysługujące jednostce lub innym podmiotom prywatnym występującym w obrocie prawnym . W ocenie sądu, oba prawa dzierżawców wynikające z art. 29 ust. 1 pkt 3 ustawy oraz z art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy, stanowią prawa podmiotowe nabyte na mocy przywołanej ustawy przez podmioty dzierżawiące nieruchomości rolne Skarbu Państwa i spełniający dodatkowe przesłanki wskazane w tych przepisach. Sąd ma świadomość istnienia rozbieżności w doktrynie i w orzecznictwie odnośnie do charakteru prawnego prawa pierwszeństwa w nabyciu nieruchomości oraz prawa bezprzetaragowego zawarcia na dalszy czas umów dzierżawy, w szczególności wyrażania stanowisk, iż nie można w tych przypadkach mówić o prawach podmiotowych. Trzeba tu jednak szczególnie silnie zaakcentować, że samo pojęcie prawa podmiotowego jest rozmaicie ujmowane. W piśmiennictwie wskazuje się, że prawami podmiotowymi nazywa się złożone sytuacje prawne wyznaczane jakimś podmiotom przez obowiązujące normy ze względu na uznane przez prawodawcę społecznie uzasadnione interesy tych podmiotów. Wskazuje się, że prawo podmiotowe nie jest jakąś nową rodzajowo modalnością normatywną, tzn. nie jest jakąś nową kwalifikacją zachowań pewnych podmiotów ze względu na obowiązujące normy; jest natomiast złożoną sytuacją prawną . Z kolei według J. Trzcińskiego przez prawo podmiotowe rozumie się powszechnie taką normę, która – po pierwsze – wskazuje ściśle określonego adresata, po drugie – daje możność wyboru zachowania się (tzn. spełnienia lub niespełnienia tej normy) adresatowi normy, który może, zależnie od tego, czy chce dochodzić swoich praw czy nie, odpowiednio się zachować i – po trzecie – gdy przepis ten kształtuje sytuację prawną adresata normy. Jeżeli występują te trzy cechy: wyraźny adresat, ukształtowanie sytuacji prawnej tego podmiotu i podmiot ten ma prawo wyboru zachowania się, to możemy powiedzieć, że mamy do czynienia z prawem podmiotowym . Z kolei według P. Sarneckiego prawo podmiotowe to sytuacja prawna jednostki polegająca na tym, że może ona żądać ze strony innego podmiotu określonego zachowania (działania lub zaniechania) na jej rzecz, natomiast na danym podmiocie ciąży prawny obowiązek realizacji tego zachowania. Według cytowanego autora konieczną cechę prawa podmiotowego stanowi również możliwość wyegzekwowania tego obowiązku przez jednostkę, a więc dysponowanie przez jednostkę środkiem prawnym pozwalającym jej na wyegzekwowanie obowiązku . W doktrynie jest jednak sporne, czy ostatni z elementów wskazanych przez P. Sarneckiego (tj. istnienie środka prawnego) stanowi rzeczywiście konieczną cechę prawa podmiotowego. Jednak nawet w razie przyjęcia, że prawo podmiotowe musi ten element obejmować, w doktrynie wskazuje się, że w przypadku praw podmiotowych nakładających obowiązki na władze publiczne, tenże środek prawny powinien być rozumiany szeroko, jako każdy środek ochrony danego prawa, niekoniecznie w postaci roszczenia procesowego o spełnienie tego obowiązku. W ocenie sądu, przedmiotowe dwa uprawnienia dzierżawców należy zakwalifikować do kategorii praw podmiotowych. Analizowane prawa przyznane dzierżawcom mieszczą się w przywołanych wyżej definicjach, w szczególności z tego względu, że wskazują podmiot uprawniony (dzierżawca, który spełnia wymogi określone treścią tej normy), podmiot zobowiązany (Skarb Państwa, działający przez Agencję) oraz w określają dokładnie treść uprawnienia. Prawo pierwszeństwa w nabyciu nieruchomości jest zatem prawem podmiotowym, w przedstawionym wyżej rozumieniu. W przypadku dokonywania zbycia nieruchomości, dzierżawca, który złożył oświadczenie o skorzystaniu z prawa pierwokupu, jest uprawniony do jego nabycia z pierwszeństwem przed podmiotami trzecimi. Jest to zatem uprawnienie o bardzo mocnym charakterze, w pewnym zakresie ograniczające uprawnienie do rozporządzania nieruchomością przez Agencję. Sąd podkreśla, że nawet w razie przyjęcia, iż osobie, która złożyła oświadczenie wyrażające zgodę na nabycie nieruchomości po cenie określonej w zawiadomieniu (tj. skorzystała z prawa pierwszeństwa) nie przysługuje roszczenie o zawarcie umowy sprzedaży (takie stanowisko bywa formułowane w orzecznictwie), należy przyjąć – w świetle przywołanych definicji prawa podmiotowego – że istnienie roszczenia procesowego nie stanowi elementu konstytuującego prawo podmiotowe. Zarzuty idące w tym kierunku należałoby zatem uznać za chybione. Prawem podmiotowym jest także prawo bezprzetaragowego zawarcia na dalszy czas umów dzierżawy. Wprawdzie nie oznacza to prawa do żądania zawarcia kolejnej umowy czy przedłużenia umowy aktualnie obowiązującej, jednakże – w przypadku osiągnięcia konsensu pomiędzy dzierżawcą i Agencją – oznacza to uprawnienie do złożenia przez dzierżawcę skutecznego oświadczenia woli w przedmiocie zawarcia umowy z pominięciem trybu przetargowego. Nie jest to zatem uprawnienie to żądania (w tym – w trybie postępowania sądowego) zawarcia umowy, lecz uprawnienie to skutecznego jej zawarcia z pominięciem procedury przetargowej. Również to uprawnienie należy zakwalifikować jako prawo podmiotowe. Raz jeszcze trzeba podkreślić, co zostało już wyżej wyartykułowane, że roszczenie procesowe nie stanowi immanentnego elementu prawa podmiotowego. Co zasługuje na szczególne wyeksponowanie, poszanowanie zasad konstytucyjnych i zagwarantowanie jednostce należytej ochrony prawnej musi mieć znaczenie priorytetowe, a wykładnia pojęć konstytucyjnych ma charakter autonomiczny, a zatem odrywa się od interpretacji dokonywanych na gruncie ustawodawstwa zwykłego. Również zatem w celu zapewnienia ochrony praw słusznie nabytych, sposób rozumienia takich praw ustawowych podlegających ochronie powinien uwzględniać wykładnię autonomiczną ustawy zasadniczej. Podsumowując ten wątek, w ocenie sądu dzierżawcom spełniającym dodatkowe przesłanki wskazane w przywołanych przepisach (np. faktyczne trwanie dzierżawy przez okres co najmniej trzech lat – art. 29 ust. 1 pkt 3 ustawy), przysługuje możliwość skorzystania z praw podmiotowych – pierwszeństwa nabycia dzierżawionych nieruchomości i bezprzetargowego zawarcia umów dzierżawy na dalszy okres. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego wskazuje się, że omawiana zasada chroni zarówno prawa nabyte wskutek skonkretyzowanych decyzji przyznających świadczenia, jak i prawa nabyte in abstracto zgodnie z ustawą przed zgłoszeniem wniosku o ich przyznanie . W związku z powyższym, w ocenie sądu, objęciu ochroną zarówno praw przysługujących dzierżawcom na mocy art. 29 ust. 1 pkt 3 ustawy, jak i na mocy art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy, nie stoi na przeszkodzie to, że w dniu wejścia w życie ustawy dzierżawca nie wystąpił jeszcze z żądaniami zmierzającymi do zrealizowania tychże praw. W niniejszym przypadku nie zachodzą także podstawy dla odmowy ochrony praw dzierżawców z uwagi na to, iż nie zostały one nabyte „słusznie”. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, w oparciu o tę przesłankę negatywną wykluczone jest stosowanie zasady ochrony praw nabytych uzyskanych z naruszeniem zasady sprawiedliwości społecznej albo w sposób niedopuszczalny w demokratycznym państwie prawnym . Takie okoliczności nie zachodzą zaś w odniesieniu do nabycia praw wynikających z art. 29 ust. 1 pkt 3 ustawy oraz z art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy. Również w toku prac legislacyjnych, jak też w uzasadnieniu projektu ustawy, nie były podnoszone żadne argumenty, które miałyby świadczyć o niesłusznym charakterze nabycia analizowanych praw przez dzierżawców. Ochrona praw słusznie nabytych nie jest, jak wskazywał wielokrotnie Trybunał Konstytucyjny, równoznaczna z nienaruszalnością tych praw, tj. że zasada ta nie ma charakteru absolutnego i nie wyklucza wprowadzania przepisów prawnych mniej korzystnych dla jednostek, jeżeli przemawia za tym jakaś inna wartość konstytucyjna. W sytuacji kolizji zasady ochrony praw słusznie nabytych i innej zasady konstytucyjnej może zatem wystąpić konieczność przyznania pierwszeństwa innej zasadzie i dopuszczenia w określonym zakresie do ingerencji w sferę praw nabytych . Niedopuszczalne jest całkowicie arbitralne i nieproporcjonalne ograniczanie praw nabytych; mogą one natomiast być uszczuplane „w szczególnych okolicznościach” nie tylko z uwagi na wartości konstytucyjne, ale nawet ze względu na pewne okoliczności gospodarczo-społeczne. W sferze praw emerytalnych jako takie okoliczności Trybunał Konstytucyjny wymieniał najczęściej: równowagę finansową państwa i zapobieganie nadmiernemu zadłużaniu się państwa, kryzys gospodarczy i niekorzystne trendy demograficzne . Trybunał wskazywał także, że ocena dopuszczalności ograniczeń praw podmiotowych wymaga rozważenia: „1) czy wprowadzone ograniczenia znajdują podstawę w innych normach, zasadach lub wartościach konstytucyjnych; 2) czy istnieje możliwość realizacji danej normy, zasady lub wartości konstytucyjnej bez naruszenia praw nabytych; 3) czy wartościom konstytucyjnym, dla realizacji których prawodawca ogranicza prawa nabyte, można w danej konkretnej sytuacji przyznać pierwszeństwo przed wartościami znajdującymi się u podstaw zasady ochrony praw nabytych; 4) czy prawodawca podjął niezbędne działania mające na celu zapewnienie jednostce warunków do przystosowania się do nowej regulacji” . Sąd stoi na stanowisku, że w odniesieniu do art. 4 ustawy nie zachodzą żadne ze wskazanych powyżej, wynikających z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, przesłanki uzasadniające uczynienie odstępstwa od zasady ochrony praw słusznie nabytych. W uzasadnieniu projektu ustawy wskazano, że zasadniczym celem tej ustawy jest zintensyfikowanie sprzedaży nieruchomości rolnych Skarbu Państwa, a więc rozdysponowanie jak największej powierzchni zasobu nieruchomości rolnych Skarbu Państwa zarówno poprzez przeznaczenie ich na powiększenie gospodarstw rodzinnych, jak i umożliwienie dotychczasowym dzierżawcom nabycia dzierżawionych nieruchomości (uzasadnienie projektu, s. 22, druk nr 2849). Zdaniem Sądu, argumenty wskazane w uzasadnieniu projektu ustawy nie mogą stanowić właściwego uzasadnienia dla naruszania praw nabytych przez dzierżawców. Warto odnotować, że w toku prac legislacyjnych w sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi podnoszone były głosy, iż w rzeczywistości ustawa ta ma na celu pozyskanie dodatkowych, jak największych środków budżetowych (np. wypowiedź posła Romualda Ajchlera, posiedzenie z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 17 sierpnia 2011 roku, Biuletyn nr 5448/VI). Co więcej, ustawa nie wprowadzała – jak by sugerował przywołany fragment uzasadnienia – możliwości nabycia przez dzierżawców dzierżawionych nieruchomości, bowiem prawo takie przysługiwało im już na gruncie ustawy sprzed projektowanej zmiany. Mało tego jak wynika z działań ANR – proponowała ona jedynie użytki rolne do wyłączenia, a grunty nierolne pozostawiała w umowach dzierżawy, więc z pełną świadomością odbierała dzierżawcom to co mogli kupić w ramach pierwszeństwa, a pozostawiała to czego nabyć już nie mogą. Wymaga też w tym kontekście podkreślenia, że umowy zawierane przez dzierżawców z Agencją zwykle zawierają szereg obowiązków nakładanych na dzierżawców, np. w postaci obowiązku przejmowania pracowników czy ponoszenia nakładów na utrzymanie budynków posadowionych na dzierżawionych nieruchomościach. Tak też było w tym przypadku. W celu realizacji takich obowiązków, a także z uwagi na uzasadnione przekonanie o możliwości wieloletniego kontynuowania dzierżawy, wielu dzierżawców zaciągało poważne zobowiązania majątkowe – kredyty czy zakupu niezbędnego sprzętu, których opłacalność ekonomiczna była ściśle związana z zakładanym, w oparciu o treść przepisów prawa i przekonanie o ich stabilności, długim okresem używania nieruchomości. W konsekwencji, radykalne pogarszanie sytuacji prawnej i faktycznej dzierżawców z uwagi na pozbawienie ich omawianych praw przez nich nabytych nie może, zdaniem Sądu, znajdować uzasadnienia w innych wartościach konstytucyjnych, w tym w dążeniu do powiększenia puli środków budżetowych. Jak wskazano powyżej, w ocenie Sądu, prawa dzierżawców zagwarantowane im na mocy art. 29 ust. 1 pkt 3 ustawy oraz na mocy art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy zostały przez nich już nabyte, bowiem dzierżawcom tym przysługuje już aktualnie na gruncie ustawy możliwość ich realizacji. Gdyby nawet w ocenie Trybunału Konstytucyjnego miało okazać się wątpliwe zakwalifikowanie tychże prawa jako praw już nabytych, będą one podlegały ochronie konstytucyjnej jako maksymalnie ukształtowane ekspektatywy tychże praw. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wskazywał, że zasada ochrony praw słusznie nabytych chroni zarówno prawa podmiotowe, jak i maksymalnie ukształtowane ekspektatywy tych praw. Warunkiem sine qua non istnienia tych ekspektatyw jest dokładne określanie przez przepisy przesłanek nabycia praw oraz spełnienie w danym okresie wszystkich „zasadniczych” przesłanek ustawowych nabycia danego prawa. Omawiana zasada odnosi się zatem do przypadków, w których spełnione zostały wszystkie zasadnicze przesłanki ustawowe nabycia prawa pod rządami danej ustawy bez względu na późniejsze zmiany prawne . Sąd uważa, że powyższe przesłanki są na gruncie art. 29 i art. 39 ustawy, a także na gruncie art. 4 ustawy, spełnione. Przesłanki dopuszczalności skorzystania z obu praw zostały przez ustawę precyzyjnie określone – art. 29 ust. 1 pkt 3 ustawy: dzierżawienie nieruchomości należącej do zasobu nieruchomości rolnych Skarbu Państwa, faktyczny czas dzierżawy wynoszący nie mniej niż trzy lata; art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy: dzierżawienie nieruchomości należącej do zasobu nieruchomości rolnych Skarbu Państwa, złożenie Agencji oświadczenia o zamiarze dalszego dzierżawienia, czynsz nie może być niższy niż dotychczasowy. Przesłanki te zostały już też spełnione w odniesieniu do podmiotów, które mają zawarte umowy dzierżawy co do nieruchomości wchodzących w skład zasobu nieruchomości rolnych Skarbu Państwa i którzy dzierżawią te nieruchomości faktycznie przez okres co najmniej trzech lat. Jak wskazano już powyżej, złożenie oświadczenia o woli realizacji z przysługującego prawa nie stanowi, w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, przeszkody w objęciu danego prawa ochroną jako prawa nabytego. Zatem, gdyby nawet zaistniały wątpliwości co do tego, czy omawiane uprawnienia dzierżawców zostały przez nich już nabyte, w ocenie Sądu należy tu mówić co najmniej o maksymalnie ukształtowanych eksepktatywych tych praw, które również podlegają konstytucyjnej ochronie. Wątpliwości co do zgodności wprowadzonych regulacji z konstytucyjną zasadą ochrony praw słusznie nabytych formułowane były już w czasie prac legislacyjnych nad projektem ustawy (zob. np. wypowiedź posła Henryka Kowalczyka w czasie posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 09 czerwca 2010 roku, Biuletyn nr 3809/VI czy wypowiedź posła Zbigniewa Babalskiego w czasie posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 17 sierpnia 2011 roku, Biuletyn nr 5448/VI). Przekonanie o naruszaniu przez analizowane przepisy ustawy konstytucyjnej zasady ochrony praw słusznie nabytych doznaje potwierdzenia również z cytowanej już wcześniej opinii zleconej przez Biuro Analiz Sejmowych, z dnia 24 maja 2010 roku, sporządzonej przez prof. dr. hab. Pawła Czechowskiego. Przywołany autor stwierdził, że „świadome projektowanie przerzucenia kosztów prowadzonej przez Państwo polityki rolnej na dzierżawców gruntów państwowych godzi w konstytucyjne oraz ustawowe zasady ochrony praw nabytych oraz ochrony praw majątkowych. Projektowane rozwiązania stanowią nieproporcjonalną ingerencję w chronione prawa nabyte” (opinia z dnia 24 maja 2010 roku, s. 8). Na marginesie powyższych rozważań dotyczących naruszenia przez art. 4 ustawy praw słusznie nabytych dzierżawców wskazuję, że nawet w razie hipotetycznego uznania przez Trybunał Konstytucyjny, iż omawiane prawa dzierżawców nie mogą zostać zakwalifikowane ani jako nabyte słusznie prawa podmiotowe, ani jako ekspektatywy takich praw, przepis art. 4 ustawy również z innych względów narusza zasadę demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji). W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego wskazuje się, że w odniesieniu do sytuacji prawnych niemających charakteru praw podmiotowych (lub maksymalnie ukształtowanych ekspektatyw tych praw) zastosowanie znajduje zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Zasada ta zapewnia ochronę uzasadnionych oczekiwań jednostki, powstałych na gruncie obowiązującego prawa. Zasada zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa wyraża się więc w takim stanowieniu i stosowaniu prawa, by nie stawało się ono swoistą pułapką dla obywatela i aby mógł on układać swoje sprawy w zaufaniu, że nie naraża się na prawne skutki, których nie mógł przewidzieć w momencie podejmowania decyzji oraz w przekonaniu, że jego działania podejmowane zgodnie z obowiązującym prawem będą także w przyszłości uznawane przez porządek prawny. Oceniając kwestionowane regulacje z punktu widzenia tej zasady należy w pierwszej kolejności ustalić, czy rzeczywiście osoby domagające się udzielenia im ochrony mogły w sposób racjonalny oczekiwać przyznania im danych uprawnień, a także czy wprowadzona regulacja była dla nich zaskoczeniem, a przez to pozbawiła ich czasu na dostosowanie się do zmienionych regulacji . W ocenie Sądu, brzmienie art. 29 ust. 1 pkt 3 ustawy oraz art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy, nie pozostawiało żadnych wątpliwości co do tego, że dzierżawcy spełniający wymagania określone w tych przepisach mieli pełne podstawy do przyjmowania, iż będą mogli skorzystać z prawa pierwokupu oraz prawa do bezprzetargowego zawarcia umów dzierżawy na dalszy okres. Faktu tego nie zmienia konieczność osiągnięcia porozumienia z Agencją co do warunków szczegółowych, na jakich miałyby dokonać się te transakcje. Po pierwsze, istota obu omawianych praw wyrażała się w przywileju prowadzenia rozmów z Agencją z pierwszeństwem przed innymi podmiotami, bez konieczności sfinalizowania transakcji. Zatem wartości tych praw nie należy utożsamiać tylko z możliwością zakupu nieruchomości lub jej dalszego dzierżawienia, lecz przede wszystkim z możliwością uczynienia tego z pierwszeństwem przed innymi zainteresowanymi. Sama już ta możliwość (ten przywilej) podlega ochronie konstytucyjnej, bez względu na finalny efekt w postaci zawarcia albo niezawarcia umów sprzedaży czy dzierżawy. Po drugie, dzierżawca który byłby ponad wszystko zainteresowany zakupem nieruchomości lub jej dalszym dzierżawieniem, miałby możliwość sfinalizowania transakcji niezależnie od szczegółowych warunków, jakie postawiłaby Agencja, bowiem mógłby on w ostateczności po prostu przystać na te warunki. W tym sensie miałby on możliwość pozbawienia ewentualnych innych zainteresowanych dokonania transakcji z Agencją. Tymczasem regulacja z art. 4 ust. 11 ustawy pozbawia dzierżawców tych daleko idących uprawnień, choć mieli oni pełne prawo – w świetle dotychczasowego stanu prawnego – oczekiwać, że będą mogli skorzystać z tychże uprawnień. W oparciu o takie uzasadnione przeświadczenie, wynikające z zaufania do porządku prawnego, wielu z nich podejmowało poważne i długofalowe decyzje, w tym zaciągało zobowiązania ekonomiczne (była już o tym mowa powyżej). Narażanie ich – poprzez zmianę przepisów – na poważne straty majątkowe stanowi, w ocenie Sądu, ewidentne naruszenie zasady zaufania jednostek do państwa i stanowionego przez nie prawa, a także zasady pewności obrotu prawnego. Nie sposób byłoby zgodzić się z ewentualnym twierdzeniem, iż zaskarżone regulacje prawne są zgodne z Konstytucją, gdyż nie wprowadzają one ustawowego wyłączenia części gruntów spod dzierżawy, a jedynie dają podstawę do wyłączenia umownego, do którego może dojść przez zawarcie aneksu do umowy dzierżawy. Regulacja taka tworzy tylko pozory prawidłowości i zgodności z prawem. Skoro bowiem automatycznym skutkiem odmowy wyrażenia zgody na podpisanie aneksu jest utrata uprawnień, o których mowa w art. 4 ust. 11 ustawy, dzierżawcy – w obawie przed utratą tych uprawnień, a w konsekwencji również przed utratą możliwości dalszej dzierżawy, co z dużym prawdopodobieństwem miałoby miejsce – są w rzeczywistości zmuszeni do podpisania aneksów. Tym samym – choć do wyłączenia tego dochodzi wprawdzie formalnie na mocy umowy, a nie z mocy prawa – to jednak w praktyce skutek w postaci wyrażenia zgody przez dzierżawców na umowne wyłączenie jest wymuszony przez przepisy prawa. W rzeczywistości zatem dochodzi tu do poważnej ingerencji w sytuację prawną dzierżawców, która choć od strony formalnej dokonywana jest na mocy woli stron umowy, to jednak w istocie dokonuje się bezpośrednio za sprawą zaskarżanych regulacji prawnych. Przepisy prawa tworzą więc swoistą pułapkę dla dzierżawców, którzy teoretycznie sami godzą się na istotne pogorszenie swej sytuacji poprzez znaczne zmniejszenie obszaru dzierżawionych gruntów, w rzeczywistości jednak są do tego zmuszeni przez same przepisy, niezależnie od swej woli, bowiem skutkiem braku zgody jest jeszcze bardziej drastyczne pogorszenie ich sytuacji (pozbawienie dwóch omawianych we wniosku uprawnień). Zdaniem Sądu taki sposób negatywnego wpływania na sytuację prawną dzierżawców, przy zachowaniu jedynie pozorów prawidłowości, nie może być uznany za zgodny z zasadą demokratycznego państwa prawnego i innych zasad z niej wypływających, wskazanych we wniosku jako elementy wzorca kontroli. Wobec takich poglądów doktryny prawa cywilnego i orzecznictwa wątpliwości sądu przedstawiającego pytanie prawne budzi nie tyle użycie w art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 16 września 2011 r.. słów „wyłączenie” lecz przede wszystkim sposób ustalenie tego areału bez zaliczania wcześniej wyłączonych gruntów na podstawie umowy dzierżawy, które były należne pozwanej ANR i które z tego prawa przed zmianą ustawy skorzystała. Wątpliwości sądu przedstawiającego pytanie prawne są następujące: Zdaniem Sądu Okręgowego, kontrola konstytucyjności przepisu art. 4 i 5 ustawy z dnia 16 września 2011 r. powinna zostać dokonana poprzez wzorce kontroli wyinterpretowanie z przepisów art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Zdaniem sądu, przepisy art. 4 i art. 5 tej ustawy naruszają konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa prawnego, jakim jest Rzeczypospolita Polska. Przepis art. 2 Konstytucji stanowi, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Istota demokratycznego państwa prawnego wyraża się w kilku fundamentalnych zasadach: wolności i równości wobec prawa, Konstytucji jako podstawy systemu prawnego, prawa jako podstawy i granicy wszystkich działań państwa, co wyraża się m. in. w związaniu władzy wykonawczej i sądów ustawą, a od strony jednostki pewnością prawną rozumianą j a k o pewność prawa i przewidywalność państwowych rozstrzygnięć (ochrona zaufania obywatela do państwa), ochroną sądową polegającą na zapewnieniu pełnej i efektywnej ochrony prawnej poprzez system niezależnych i niezawisłych sądów opierających swą procedurę na ustawie, a także w zakazie podejmowania przez państwo działań ponad potrzebę (tak, Bogusław Banaszak: Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej Komentarz C.H. Beck Warszawa 2009 s.l6-17). Z normy konstytucyjnej zawartej w przepisie art. 2 Trybunał Konstytucyjny wyinterpretował wiele wzorców kontroli stanowiących podstawę kontroli konstytucyjności ustaw. Pośród nich znajdują się m. in.: a) zasada zaufania obywateli do państwa i prawa przezeń stanowionego, a tym samym zasada bezpieczeństwa prawnego obywateli. Zasada ta wymaga by nie stanowić norm prawnych, które nakazywałyby obciążenie obywateli bez jednoczesnego wprowadzenia zasad postępowania odpowiednio jasnych, umożliwiających dochodzenie przez obywateli swoich praw ( orzeczenie z dnia 8 12 1992 r. K3/92, OTK 1992/2/26). Ściśle z nią wiąże obowiązek stosowania przepisów przejściowych. Skoro bowiem rozpoczęte zostało jakieś przedsięwzięcie, a prawo przewidywało, że będzie ono realizowane w pewnym okresie, to obywatel powinien mieć pewność, że będzie mógł ten czas wykorzystać, chyba, że zajdą szczególne okoliczności. Zasada zaufania obywateli do państwa i prawa wymaga by zmiana prawa dotychczas obowiązującego, która pociąga za sobą niekorzystne skutki dla sytuacji prawnej podmiotów dokonywana była zasadniczo z zastosowaniem techniki przepisów przejściowych, a co najmniej odpowiedniego vacatio legis. Stwarzają one zainteresowanym podmiotom możliwość przystosowania się do nowej sytuacji prawnej. Ustawodawca może z nich zrezygnować decydując się na natychmiastowe działanie nowego prawa jeżeli przemawia za tym ważny interes publiczny, którego nie można wyważyć z interesem jednostki (por. wyrok z dnia 2 marca 1992 r. K9/92, OTK 1993/1/6); b) zasada proporcjonalności, która w przypadku regulacji nie dotyczących praw i wolności obywateli sprowadza się do oceny tego, czy nie doszło do nierzetelnego, niezrozumiale intensywnego działania ustawodawcy korzystającego ze swobody regulacyjnej, przykładowo poprzez nadmierną ingerencję ustawodawczą w stosunku do założonych celów ocenianą w świetle kultury prawnej i zasad racjonalności (por. wyrok TK z dnia 18 02 2003 r.K24/02, OTK-A 2003/2111) czy też poprzez nadmierną surowość sankcji w zestawieniu z wagą uchybienia; c) zasadę przyzwoitej legislacji, której istotą jest wyznaczenie konstytucyjnych standardów prawidłowości poczynań prawodawcy przejawiająca się m. in. w określoności przepisów prawa i racjonalności ustawodawcy. Kwestionowany przepis narusza także zasadę równości wobec prawa wynikająca z art. 32 ust. l Konstytucji. Zgodnie z przepisem art. 32 ust. l Konstytucji wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Adresatem tej normy są władze publiczne m. in. ustawodawca i sądy. Istotą tej zasady jest to, że wszystkie podmioty prawa charakteryzujące się daną cechą istotną – relewantną – w równym stopniu mają być traktowane równo. A więc według równej miary bez zróżnicowań dyskryminujących jak i faworyzujących. Elementem zasady równości jest m. in. równość w prawie oznaczająca nakaz kształtowania treści prawa z uwzględnieniem zasady równości. Stanowi on wzorzec kontroli konstytucyjności ustaw. Biorąc pod uwagę tak opisane wzorce kontroli stwierdzić trzeba, że stosowanie kwestionowanego przepisu art. 4 ust. 1-13 prowadzi do tego, że sąd go stosujący może jedynie dokonać ustalenia prawidłowości działania pozwanej, pomimo sprzeczności tych działań z treścią umowy dzierżawy jaką strony zawarły w 1994 roku. Taka regulacja nie pozostawia sądowi żadnej możliwości swobodnej oceny dowodów (art. 233 par. 1 k.p.c.) oraz rozważenia stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 par. 1 k.p.c.), w szczególności gdy chodzi o sytuację powódki zobowiązanej do wydania 30% użytków rolnych (sposobu tego korzystania i przyczyn nie wydania nieruchomości). Zgodnie z przepisem art. 2 par. 1 k.p.c., do rozpoznawania spraw cywilnych powołane są sądy powszechne, o ile sprawy te nie należą do właściwości sądów szczególnych, oraz Sąd Najwyższy. Zgodnie zaś z par. 3 art. 2 k.p.c., nie są rozpoznawane w postępowaniu sądowym sprawy cywilne, jeżeli przepisy szczególne przekazująje do właściwości innych organów. Przepisy ustawy z dnia 19 października 1991 r. ani też żaden inny przepis nie przekazują spraw o roszczenie wynikające z tej ustawy do właściwości innych organów, a zatem właściwymi do ich rozpoznania są sądy powszechne. Tymczasem kwestionowana regulacja nie pozwala na żadną swobodę sędziego, oczywiście w granicach obowiązującego prawa. Regulacja ta przypomina swego rodzaju karę cywilną. Nawet jednak przy wymiarze kary w postępowaniu karnym, przepis art. 53 k.k. nakazuje sądowi brać pod uwagę cały szereg okoliczności dotyczących sprawcy i popełnionego czynu. Stosowanie przez sądy kwestionowanego przepisu sprowadza ich rolę do wykonania jedynie operacji polegającej na stwierdzeniu, że skoro powódka nie wydała żądanego przez pozwaną areału na podstawie ustawy to utraciła wszystkie dotychczas przysługujące jej prawa. Mimo tego pozycja Agencji, o której mowa w kwestionowanych przepisach zapewnia A g e n c j i pełną dyspozycyjność nieruchomości, a nawet stwarzając po jej stronie dodatkowe i to znaczne przysporzenie. Taki sposób ustalenia prawa na tle obowiązującej umowy dzierżawy, która pozostaje w sprzeczności do kwestionowanych przepisów narusza zasady proporcjonalności i porządnej legislacji. Kwestionowany przepis odwołuje się do t.zw. wyłączenia z umowy części gruntów, które byłyby w umowie gdyby była ona z niezmienionym przedmiotem umowy dzierżawy, zawartej po przeprowadzenia przetargu. Wykładnia językowa tak sformułowanego przepisu prowadzi do wniosku, że chodzi o możliwość wyłączenia części użytków rolnych z przedmiotu umowy liczoną na poziomie 30% od areału użytków rolnych wskazanego w umowie. Ani ustawa ani kwestionowany przepis nie określają, kto i w jaki sposób sumę tej powierzchni będzie ustalał i jak ma być liczona w przypadku, kiedy ANR już dokonała wyłączenia z umowy 20% użytków rolnych a jak ma być liczona kiedy ANR nic w trakcie trwania umowy nie wyłączała. Można jedynie przypuszczać, że ustalenia takiego dokonuje Agencja, skoro chodzi wyliczenie 30% areału z użytków rolnych. Z regulacji tej wynika natomiast jednoznacznie, że osoba władająca nieruchomością, która była i jest dzierżawcą i uczestniczyła w przetargu, a więc miała wpływ na warunki zawartej umowy, obecnie nie ma żadnego wpływu na ustalenie zasad korzystania z nieruchomości. Sformułowanie kwestionowanego przepisu jako t.zw. „wyłączenie” prowadzi w efekcie do rozwiązania w części umowy dzierżawy a to winno skutkować rozliczeniem się stron za wcześniejsze jej zerwanie. Kwestionowane przepisy pozostawiają całkowitą dowolność Agencji, w ustaleniu działek jakich będzie żądała w ramach ustawowego wyłączenia, ich położenia oraz tego co pozostawi po stronie dzierżawcy w umowie. Nietrudno przecież stwierdzić, że gdyby Agencji zależało na odzyskaniu gruntów jedynie rolnych i pozostawieniu po stronie dzierżawcy gruntów nierolnych to i tak nie mógłby ich nabyć w drodze pierwszeństwa nabycia. Wprowadzenie regulacji zawartej w przepisie art. 4 ust. 1-13 ustawy narusza zasadę zaufania obywateli do państwa i prawa przezeń stanowionego. W umowie zawartej między stronami określono ilość gruntów jakie dzierżawca miał jeszcze wydać do Agencji. Regulacja art. 4 ust. 1 obowiązująca od dnia 3 grudnia 2011 r. nie została wprowadzona z zastosowaniem przepisów przejściowych. Przepis art. 12 ustawy z dnia 16 września 2011 r. nowelizującej ustawę w zakresie art. 4 i 5 stanowi, że ustawa wchodzi w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia. Ustawa nowelizująca nie zawiera żadnej regulacji dotyczącej umów wcześniej zawartych. Zdaniem sądu, nie jest to niczym uzasadnione. Oczywiście, że Państwo może dążyć do zapewnienia ochrony swego prawa własności, ale zastosowana ochrona wykracza rażąco ponad potrzebę. Istnieje oczywista dysproporcja pomiędzy tak chronionym interesem Państwa i interesem jednostki. Powódka w tej sprawie wstępując w stosunek dzierżawy musiała liczyć się z konsekwencjami nie wykonania umowy, ale konsekwencje te znała. Ochrona określona w umowie co do bezprawnego rozwiązania umowy została określona przy zastosowaniu obowiązujących przepisów Kodeksu Cywilnego. Wprowadzenie regulacji zawartej w art. 4 ust. 1 ustawy stanowi istotną i nadmierną ingerencje Państwa w stosunki cywilnoprawne, gdy się zważy, że ingerencja ta dotyczy także umów wcześniej zawartych. Przepis kwestionowany nie jest zgodny z nakazem kształtowania treści prawa z uwzględnieniem zasady równości. Zasada równości nie ma charakteru bezwzględnego. Nie może być jednak tak, że regulacja prawna faworyzuje jeden podmiot stosunków prawnych względem drugiego i to w rażący sposób. Kwestionowany przepis oddaje Agencji prawo do określenia przedmiotu pozostałego w umowie według jej uznania, a brak zgody na to powódki daje Agencji korzyści jakie mogłaby uzyskać w wyniku zawarcia umowy sprzedaży w trybie przetargu (cena znacznie wyższa niż w formie sprzedaży bezprzetargowej) przedmiotu dzierżawy z innym podmiotem i przyznaje Agencji korzyść, której nigdy nie uzyskałaby, gdyby do zmian tej ustawy nie doszło, czyli zmiany terminu obowiązywania wszystkich umów dzierżawy co do 1/3 powierzchni użytków rolnych, mimo że strony wskazały z jakim terminem umowa ma wygasać. Jak już wyżej wskazano Państwo ma prawo chronić swoją własność ale inny właściciel w podobnej sytuacji musiałby wypłacić odszkodowanie za zerwanie w części umowy i utratę spodziewanych zysków przez podmiot, który zawierał umowę z określonym czasem jej trwania. Zatem kwestionowany przepis doprowadza do różnego traktowania podmiotów będących w podobnych sytuacjach prawnych i faktycznych. Wpływ odpowiedzi na pytanie prawne na rozstrzygnięcie prowadzonej sprawy: Wątpliwości sądu budzi konieczność zastosowania przepisu art. 4ust. 1 ustawy z dnia 16 września 2011 r. w sytuacji, gdy umowa dzierżawy została zawarta przed wejściem w życie tego przepisu i określała w sposób nie budzący wątpliwości jej przedmiot i czas jej trwania, możliwość jej przedłużenia a ustawa gwarantowała pierwokup, potem pierwszeństwo w nabywaniu. Ewentualne wyeliminowanie z obrotu prawnego kwestionowanego przepisu art. 4 ust. 1-13 ustawy będzie miało bezpośredni wpływ na sposób rozstrzygnięcia sprawy albowiem sąd będzie musiał rozważyć rozstrzygnięcie sprawy zgodnie z postanowieniami umowy zawartej między stronami.

WAŻNY KOMUNIKAT

WAŻNY KOMUNIKAT

NOWA SZANSA DZIERŻAWCÓW Historie wielu gospodarstw rolnych, których objęły przepisy ustawy z 16 września 2011 roku pokazują, że ten temat nadal jest aktualny. Losy gospodarstw o powierzchni przekraczjącej 428 ha, zależą w wielu przypadkach od decyzji pracowników Agencji Nieruchomości Rolnych. Ta zaś ma do dyspozycji coraz bardziej niejednoznaczne przepisy. Trudo się zatem dziwić, że jednym podmiotom umowy dzierżawy są przedłużane, inni muszą się liczyć z odmową. Jedni mają zawarte ugody przed sądem, a pozostali muszą walczyć o swoje prawa. Obecnie okazuje się, że również Ci rolnicy, którzy wyłączyli 30% gruntów na rzecz rolników indywidualnych, mają problem z uzyskaniem od ANR zobowiązań, na jakie przystała w dniu podpisywania aneksu w 2012 roku. Niektórzy rolnicy nie czekają do ostatniej chwili i toczą spory sądowe przeciwko ANR w sądach. Dzięki nim po wielu latach sporów udało się przekonać Sąd Okręgowy w Poznaniu i w dniu 22 września 2016 roku wydał Postanowienie o przedstawieniu do Trybunału Konstytucyjnego następującego pytania prawnego: Czy przepisy ustawy z dnia 16.09.2011 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. Nr 233 z 2011r., poz. 1832) są zgodne z treścią następujących przepisów Konstytucji RP- art. 2, art. 20, art. 21 ust. 1 i 2 w zw. z art. 64 ust. 1 i 2, art. 22, art. 31, art. 32 ust. 1 i 2, w szczególności zaś: 1. Czy art. 4 ust. 1 – 15 ustawy z dnia 16.09.2011 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. Nr 233 z 2011r., poz. 1832) jest zgodny z art. 2, art. 20, art. 21 ust. 1 i 2 w zw. z art. 64 ust. 1 i 2, art. 22, art. 31, art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, 2. Czy art. 5 ust. 1-3 ustawy z dnia 16.09.2011 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. Nr 233 z 2011r., poz. 1832) jest zgodny z art. 2, art. 20, art. 21 ust. 1 i 2 w zw. z art. 64 ust. 1 i 2, art. 22, art. 31, art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, 3. Czy art. 12 ustawy z dnia 16.09.2011 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. Nr 233 z 2011r., poz. 1832) jest zgodny art. 2, Konstytucji RP, W Postanowieniu tym jednoznacznie zakomunikowano, że wyłączenie gruntów w sposób nieprzemyślany, przyczyni się nie tylko do ograniczenia produkcji roślinnej, ale również zwierzęcej i w konsekwencji zmusi rolników do zwolnienia pracowników czy prowadzić może do upadłości. Sąd wskazał także, że stanowiło to obejście terminowej umowy dzierżawy. Ponadto rolnicy w latach 90-tych posiadali w zapisach własnych umów dzierżawy z ANR promessy ich przedłużenia oraz jasno wskazane ilości możliwych do wyłączenia gruntów. Ważne też, że wielokrotnie byli zapewniani o ciągłości stosunku dzierżawy do 30 lat i na taki okres zaciągali zobowiązania. Umowy dzierżawy jakie łączą z ANR są umowami terminowymi. ANR nie może ich rozwiązać bez przyczyny, opisanej w umowie. Bez zgody obu stron nie ma możliwości ich zmiany. Wielokrotnie treść zawartych umów pozwala na wystosowanie żądania o prawidłowe wywiązywanie się ANR z obowiązków. Prawidłowe wypracowanie linii orzeczniczej wymaga odpowiedniej ilości spraw sądowych. Na zasadność roszczenia o nakazanie ANR sprzedaży gruntów objętych umową, na rzecz podmiotów którzy wyłączyli 30% przemiawia Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 14 marca 2016 r., VIII GC 6/16. Inne orzeczenie jak Wyrok Sądu Okręgowego w Elblągu z dnia 11 marca 2015 r., I Ca 2/15, oddalające żądanie ANR od dzierżawcy o wydanie gruntów z umowy dzierżawy, także potwierdza, jak ważne są postanowienia samej umowy dzierżawy. Obecnie są dwie linie orzecznicze, jedna przemawia za możliwością żądania sprzedaży od ANR na rzecz dzierżawcy, który wyłączył 30%, inne orzeczenia są przeciwne temu stanowisku. Ważnym jest przede wszystkim zapoznanie się z każdym przypadkiem indywidualnie, tylko wtedy istnieje możliwość pomocy. Jeszcze większą moc w obronie dzierżawców ma pełna współpraca środowiska rolniczego i wymiana informacji, tylko wtedy będą Państwo mogli prawidłowo się bronić. Każdy dzierżawca musi dbać o odpowiedni rodzaj korespondecji przedsądowej z ANR, tylko w takich przypadkach powodzenie w sporze sądowym odnosi rezultaty i zwiększa szanse podmiotów. Ważne są także terminy, w jakich występuje się z roszczeniami. Jeden z nich zarówno dla ANR jak i dzierżawcy jest bardzo krótki, na podstawie art. 229 kodeksu cywilnego i wynosi zaledie 1 rok od wydania gruntów. Jeżeli są to roszczenia o nakłady czy bezumowne użytkowanie – to warto o tym terminie pamiętać. Dzierżawcy w okolicznościach wydanego Postanowienia sądu w Poznaniu, nie powinni czekać z założonymi rękoma. To jedyna szansa na wystąpienie o uszanowanie własnych praw. Im więcej osób skieruje sprawy do sądu w zakresie umowy dzierżawy, tym bardziej zwiększą się szanse na zauważenie problem i być może pozwoli na zmianę tego krzywdzącego prawa, jakie weszło niezapowiedziane w 2011 roku i niestety nadal obowiązuje. To, że ono obowiązuje, to po części wina dzierżawców, ponieważ nie walczą o swoje prawa i nadal myślą, że osobiście rozwiążą swoje problemy. Ten czas jedak przeminął i trzeba się liczyć z literą prawa i być świadomym konsekwencji własnych decycji. Problemy jakie docierają do naszego Stowarzyszenia, potwierdzają zasadność naszej dewizy, że jedynie walka na drodze sądowej może przyczynić się do zmiany prawa. Postanowienie otwiera wielu z Państwa drogę do uregulowania umowy dzierżawy, oraz do zachowania prawa do uprawy gruntów, zarówno tych jakie są w umowie dzierżawy oraz tych, jakie mają być wydane w ramach 30% użytków rolnych na podstawie aneksów z 2012 roku. Każdy z dzierżawców powienien jak najszybciej przejrzeć umowy dzierżawy i skontaktować się ze Stowarzyszeniami rolniczymi, lub innymi organizacjami, w celu wykonania analizy prawnej gospodarstwa rolnego. Tylko wspólne działania pozwolą na ochronę miejsc pracy i możliwość kontynuowania umowy dzierżawy.

PISMO DO SENATORÓW i POSŁÓW RP

PISMO DO SENATORÓW i POSŁÓW RP

APEL O RATUNEK PRODUCENTÓW ROLNYCH Mając na uwadze sprawowanie funkcji przedstawicieli społeczeństwa w Parlamencie, proszę o zapoznanie się z niniejszym pismem i pomoc w uregulowaniu problemów polskiej wsi. Zasadnym byłoby, gdyby zaoferowali Państwo pomoc przy zachowaniu istnienia godnych pochwały przedsiębiorców rolnych działających od ponad 20 lat w Polsce. W celu przybliżenia problemu przesyłam krótkie opisy wybranych gospodarstw. Słowo wstępne: Problemy wielu rolników pojawiły się w wyniku kolejnej zmiany przepisów prawa jakie miały miejsce w dniu 3.12.2011 roku, na podstawie ustawy z dnia 16.09.2011 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa (Dz. U. 2011. 233.1382). Na tej podstawie ANR w 2012 roku, zawiadamiała rolników, którzy dzierżawili ponad 428 ha, że na podstawie art. 4 ust. l ustawy z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych innych ustaw z umowy zawartej przed 2011 rokiem, mają zostać wyłączone wskazane w treści pisma działki, co stanowi 30% powierzchni użytków rolnych, będących przedmiotem dzierżawy. ANR pouczyła, że odmowa w zakresie otrzymanej propozycji będzie się wiązać z utratą możliwości skorzystania z prawa pierwokupu (art. 29 ust. 1 pkt 1 ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa) oraz utratą prawa do przedłużenia umowy na dalszy okres na podstawie art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy ognrsp. Dzięki takiemu szantażowi legislacyjnemu, ustawę zastosowano do wszystkich umów, bez ich analizy prawnej i faktycznej sytuacji dzierżawców. Przez tak nieprzemyślne prawo wielu z osób prowadzących gospodarstwa z udziałem gruntów dzierżawionych musiało w ciągu 3 miesięcy opowiedzieć się czy oddadzą owe 30% użytków rolnych czy też nie. Wielu z nich miało inwestycje w toku, kredyty obejmujące dochody z całych gruntów w gospodarstwie, potężne hodowle, pracowników na utrzymaniu. Mimo wielu apeli to prawo pozostało niezmienione, a jak się okazuje z ostatnich pism otrzymanych od ANR, nie wiadomo gdzie trafiają konkretne działki odbierane dzierżawcom w ramach 30% użytków rolnych na podstawie w/w ustawy. (pismo w załączeniu). Po krótce przedstawię dramaty naszego rolnictwa, jakie wiążą się z tą ustawą i jednocześnie apeluję o jej nagłośnienie i pomoc w jej zmianie. Inaczej począwszy od 2017 roku wiele dobrych gospodarstw zniknie i znowu dojdzie do spustoszenia budynków, dewastacji pięknych przedsiębiorstw rolnych, uwstecznienia polskiego rolnictwa. W celu zrozumienia istoty sprawy, trzeba znaleźć odpowiedzi na poniższe pytania: 1. Czy ktoś przeliczał ilość hektarów dzierżawionych na ilość udziałowców w spółkach? 2. Czy ktoś pochylił się nad związaniem tych podmiotów w grupach producentów rolnych. 3. Dlaczego ANR wyraziła zgodę na zwarcie ugody z Działpol Sp. z o.o. spod Gniezna a z pozostałymi już nie, mimo że ich sytuacja prawna i faktyczna jest zbliżona? 4. Dlaczego zawsze mamy równych i równiejszych i nie szanujemy wieloletniej pracy tych ludzi, podjętego ryzyka? 5. Czy ktoś zapytał dlaczego rolnicy indywidualni nie chcieli tych PGR-ów, kiedy nie było dopłat do hektara i musieli zastawić rodzinne majątki, by spłacić długi po PGR-ach i dali ludziom ze wsi nadzieję i pracę i zatrudniają ich do dzisiaj? 6. Dlaczego nikt nie spyta, kto te PGR-y w latach 90-tych przejmował? 7. Czy to nie byli trochę odważniejsi rolnicy indywidualni, którzy w porozumieniu z sąsiadami założyli spółki i stanęli do przetargów? 8. Dlaczego nikt nie spyta, skąd wzięła się ta obawa, że ziemia polska trafi w obce ręce, skoro bez zgody ANR – właściciela gruntów, nikt jej do sprzedaży ziemi nie może zmusić? 9. Po co te zmiany w prawie, jeżeli nie ma podstawy prawnej nakazującej ANR zbywanie gruntów? 10. Dlaczego ANR przez lata nie realizowała zapisów umownych, które pozwalały jej na odebranie 20% użytków rolnych na rzecz rolników indywidualnych, mimo że każdy dzierżawca się na to godził? 11. Kto doprowadził do owego głodu ziemi: ANR, dopłaty do hektara czy dzierżawcy? 12. Kto został za to ukarany? Celem przybliżenia absurdu, jakim było naruszenie prawa dzierżawców zawartych w umowie z ANR, przedstawiam opis sytuacji trzech gospodarstw. Nadmieniam, że tylko w jednym przypadku w 2016 roku, udało mi się doprowadzić do zawarcia ugody sądowej z ANR i przedłużenia spółce Działpol Sp. z o.o. z Działynia umowy dzierżawy. Uważam, że to była słuszna decyzja i takich decyzji przy dołożeniu wspólnych starań a przynajmniej chęci zrozumienia problemu z jakim spotkali się producenci rolni, posiadający w dzierżawie od ANR powierzchnię przekraczającą 428 hektarów, może być więcej. Co do pozostałych moich klientów niestety nie mogę doprosić się nawet spotkania w ANR i MRiRW mimo, że posiadam poparcie na piśmie do dalszego działania danego podmiotu przez lokalne władze samorządowe, szkoły, przedszkola, wojewodów i izb rolniczych z danego terenu. Przypadek pierwszy: Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w Urbanowie, Urbanowo 48A, 64- 330 Opalenica. W 1993 roku na podstawie umowy nr 273/R/D/94, nazwanej umową dzierżawy, doszło do zawarcia pomiędzy stronami umowy na przejęcie całego przedsiębiorstwa (428,4518 ha) w dniu 31 stycznia 1994 r. na czas określony 15 lat z możliwością jej przedłużenia na kolejny okres o 15 lat, do maksymalnie 30 lat, warunkując jej wejście w życie spełnieniem przez Spółdzielnię obowiązków – szczegółowo opisanych w umowie z dnia 8 kwietnia 1994 r. oraz w umowie dzierżawy z dnia 31 stycznia 1994 r. W ramach tej umowy spółdzielnia, nie tylko przejęła grunty rolne, bowiem doszło na jej podstawie, co wprost wynika z § 5 tejże umowy do: – przejęcia 25 pracowników z Gospodarstwa Rolnego Skarbu Państwa w Ptaszkowie, – zakupienia majątku ruchomego wchodzącego w skład ZWRS, w skład którego weszła produkcja roślinna, inwentarz żywy, zapasy, środki trwałe, przedmioty nietrwałe i części zamienne w GRSP w Ptaszkowie- Zakładu Rolnego Grąblewo za cenę 3.203.056.000 zł, z czego część tej kwoty pokryła długi GRSP w Ptaszkowie – Zakładu Rolnego w Grąblewie. – określono, że w przypadku przedłużenia umowy Wydzierżawiający ma prawo po każdych 10 latach podwyższyć czynsz umowny o 25% w stosunku do dotychczasowego. – warunkiem kontynuowania umowy na dalsze 10 lat miało być jedynie uzgodnienie jej nowych warunków przed terminem jej wygaśnięcia, Ponadto na podstawie ustawy, jaka obowiązywała w dniu zawierania przedmiotowej umowy Spółdzielnia miała prawo do dysponowania całym areałem dzierżawnym przez cały okres obowiązywania umowy oraz miała prawo do nabycia przedmiotu umowy w drodze pierwokupu na wypadek sprzedaży przez Wydzierżawiającego w okresie obowiązywania umowy. Jak wynika z powyższego, Spółdzielnia w istocie przejęła przedsiębiorstwo rolne (PGR Grąblewo), stąd jej sytuacja prawna była zgoła odmienna, od tych dzierżawców którzy zwierali jedynie umowy na dzierżawę gruntów. Odbieranie w tych okolicznościach części zorganizowanego, wydzierżawionego przedsiębiorstwa, nie tylko godził w umowę stron, Konstytucję ale także w przepisy dotyczące przejmowania przedsiębiorstwa określonych w kodeksie cywilnym (55(1) – 55(4) kodeksu cywilnego), w których ustawodawca uregulował przejęcie przedsiębiorstw, w taki sposób, by także wierzyciele tych przedsiębiorców nie pozostawali bez ochrony na wypadek ich przejęcia. W tym wypadku, niewątpliwie ustawodawca przeoczył ten istotny wątek i zrównał pozycję Spółdzielni do innych dzierżawców, którzy nie przejmowali przedsiębiorstwa a wydzierżawili same nieruchomości rolne. To także godzi w zasadę równego traktowania obywateli. Czym innym jest wydanie 30% gruntów, nie objętych w ramach przedsiębiorstwa, a odmiennie i znacznie niekorzystniej wyglądała sytuacja Spółdzielni, która musiała spłacać zaległości byłego PGR-u i utrzymać przejęte miejsca pracy. Mało tego w trakcie trwania umowy, Spółdzielnia wydała na rzecz okolicznych rolników przed 2011 rokiem ponad 20% użytków rolnych. Po wejściu w dniu 3 grudnia 2011 r. ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, dostała zawiadomienie o konieczności wyłączenia kolejnych 30% użytków rolnych (138 ha) z obowiązującej umowy na przedsiębiorstwo, pod karą w postaci utraty prawa pierwszeństwa nabycia i prawa ubiegania się o przedłużenie umowy dzierżawy. W tym wypadku ten podmiot został przymuszony do wydania 45% użytków rolnych z prowadzonego przedsiębiorstwa, a to co zostawiała mu ANR w umowie, w Miejscowych Planach Zagospodarowania Przestrzennego nie miała już funkcji rolnej, tylko pod zabudowę, więc i tak nie mógłby skorzystać z w/w praw w przyszłości. Nikt nie pochyli się nad losem około 50 pracowników będących jednocześnie członkami spółdzielni rolników indywidualnych. Bez cienia wątpliwości odmawia się im prawa do przedłużenia umowy, mimo że na każdego z rolników – członków spółdzielni przypada po 8,5 hektara ziemi dzierżawionej od ANR. Spółdzielnia posiada ponad 2000 sztuk bydła i jest nagradzana za doskonałe wyniki. Gdzie jest logika tej ustawy, żeby zabierać rolnikom indywidualnym działającym w formie spółdzielni rolników indywidualnych od 1993 roku celem, pozbawienia tych pierwszych ich warsztatu pracy i wydzierżawić innym? W sądach powszechnych przegraliśmy, bowiem sąd musi stosować ustawę. Czekam na rozpoznanie skargi do Trybunału Konstytucyjnego. Przypadek drugi. PPRUiH „Róż – Pol” Spółka z o. o., Różanna 24, 62-436 Orchowo Umowa na przejęcie przedsiębiorstwa jest z 1993., zawarta z ANR OT Poznań na 751 ha. W tym przypadku także przejęto były PGR z całym dobrodziejstwem. Czyli nie zawierano umowy na dzierżawę ale umowę na przejęcie przedsiębiorstwa. Przejęci z PGR-u pracownicy, mają tam zatrudnienie do dzisiaj. Co ważne w tym przypadku, ANR wiedząc że 16.09.2011 r. Prezydent podpisał ustawę o t.zw wyłączeniu 30%, odebrała spółce po żniwach w 2011 roku 20% użytków rolnych na podstawie umowy dzierżawy, a w maju 2012 r. skierowała zawiadomienie o konieczności oddania jeszcze 30% użytków rolnych – 219 ha. Żadne przedsiębiorstwo nie utrzymałoby takiego obciążenia, w postaci spadku dochodów w gospodarstwie. Mimo tego spółka wyraziła zgodę ale pod warunkiem zapłaty odszkodowania za utracone dochody za okres pozostały, do kiedy wiązała strony umowa. ANR potraktowała to jako odmowę i obecnie twierdzi, że spółka nie ma prawa do przedłużenia umowy dzierżawy. Spółka poniosła duże nakłady na dostosowanie budynków do produkcji trzody i miała kredyty do spłaty i pracowników, więc wydanie kolejnych 30% gruntów, czyli w sumie 50% gruntów produktywnych z dzierżawy w ciągu 12 miesięcy doprowadziło by ją do upadłości. Spółka ma trzech wspólników (ojciec i dwóch synów), na każdą rodzinę w tym przypadku przypada 242 ha, ale nie uniknęli skutków ustawy. Umowa dzierżawy kończy się w 2018 roku i będą musieli opuścić to gospodarstwo, jeżeli się nie dokona racjonalnej zmiany ustawy. Oczywiście takich przypadków ustawodawca nie brał pod uwagę. Z uzasadnienia ustawy czytamy, że sytuacja dzierżawcy nie ulega zmianie, bo przecież ANR obniży mu czynsz za grunty, które mu odbierze i nie poniesie kosztów na produkcję na tych gruntach. Czy to nie zabawne uzasadnienie w dobie gospodarki rynkowej, a co z utraconymi dochodami, które ujęte zostały w biznes planie kredytowym? Poza tym różnica pomiędzy umową a ustawą miała być 10% w powierzchni zabieranych użytków rolnych, a tu mamy do wydania 50%. Trzeci przykład: Lucyna Gramowska i Maciej Gramowski, Bukowiec 36, 64-834 Wyszyny – tu pan Maciej wyraził zgodę na wydanie 30% i też ma problemy. Aneksem nr 12/23/11/12 z dnia 23 lipca 2012 roku do umowy dzierżawy „Zakładu Rolnego Bukowiec” zawartej dnia 30 lipca 1993 roku do umowa dzierżawy z dnia 30 lipca 1993 roku, pan Maciej wyraził zgodę na oddanie 30% użytków rolnych, pod warunkiem że ANR sprzeda mu pozostałe grunty w drodze pierwszeństwa nabycia. Był pewien, że ANR wywiąże się z tej obietnicy, bowiem w czasie podpisywania aneksu został zapewniony, że będzie miał prawo do zakupu i ANR jego wnioskiem jest związana. Mimo tego ANR, mimo że wyceniła całość, to sprzedała mu jedynie ½ tego, na co się strony umówiły i obecnie odmawia mu sprzedaży pozostałego areału dzierżawionego i odmawia przedłużenia umowy dzierżawy, mimo że wydał już ponad połowę z owych 30% użytków rolnych. Grunty, jakie są mu niezbędne do gospodarowania to 500 ha, w celu utrzymania i wykarmienia stada kóz, z których produkuje znane w całej Europie wyroby pod nazwą DANMIS. Pan Maciej od wielu lat zajmuje się skupem, przerobem i dystrybucją wyrobów z mleka koziego. W swoim stadzie w Bukowcu liczącym obecnie ponad 1200 sztuk kóz dojnych dominują następujące rasy: sanneńska, alpejska, polska mała uszlachetniona, polska barwna uszlachetniona. W czerwcu 2006 roku dzięki pomocy finansowej z programu SAPARD został oddany do użytku nowoczesny Zakład Mleczarski, w którym jest produkowany prezentowany asortyment wyrobów mleczarskich. Od lipca 2007 Spółka „Agro-Danmis” posiada wdrożony system HACCP oraz BRC. Produkty posiadają znak „Poznaj Dobrą Żywność” przyznany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Swoje produkty Spółka kieruje przede wszystkim do osób dotkniętych skazą białkową, dla których alternatywnym naturalnym źródłem wielu witamin niezbędnych dla harmonijnego rozwoju jest mleko kozie. Z każdym rokiem wzrasta też liczba osób dla których wyroby z mleka koziego stanowią źródło naturalnej, zdrowej diety. Jak widać, nie jest ważne żadne osiągnięcie w polskim rolnictwie. Liczy się ustawa 16.09.2011 r. i konieczność dokończenia rozpoczętych zniszczeń polskiego rolnictwa. To nie jest wina ANR, że stosuje takie prawo, bowiem bez jego zmiany, jako wykonawca nie może go nie stosować. To tylko trzy przykłady rozpoczętej w 2011 roku dewastacji i różnicowania producentów rolnych przez ustawodawcę. Niestety jej obecna kontynuacja i brak chęci zrozumienia i doprowadzenia przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pomimo wielu wniosków do konstruktywnych rozmów z udziałem prawników, praktyków oraz przedstawicieli środowisk rolniczych, doprowadzi tylko do pogłębienia podziałów na wsi polskiej, dewastacji osiągnięć, uwsteczniania polskiego chłopa, upadku dobrych gospodarstw rolnych. Reagować trzeba już dzisiaj. Tylko rozmowy mogą doprowadzić do naprawy szkód jakie powstały i jakie będą w przyszłości, ale żeby do nich doszło to Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi musi chcieć rozmawiać. Dotychczas takiej woli niestety nie ma, co działa na szkodę Polskiej wsi. W Polsce jest miejsce dla małych i dużych. Historii nie da się zmienić a rząd powinien dążyć do łączenia a nie podziałów. Moi klienci nie mają nic do ukrycia, chętnie pokażą to, co osiągnęli ciężką pracą na roli. Proszą tylko o pomoc w utrzymaniu tego, co wypracowali. Nigdy nie oponowali na wnioski ANR o wydanie gruntów na rzecz okolicznych rolników, na jakie wyrazili zgody w umowie, nie jest ich winą to, że często ANR o te grunty nie zabiegała do 2011 roku. Nie spodziewali się tego, że zostaną oszukani przez ustawodawcę i postawieni na straconej pozycji oraz zaszantażowani w trakcie podjętych inwestycji i kredytów do spłaty, nowym jakże niekorzystnym dla nich prawem. Na Polską wieś nie można patrzeć przez pryzmat tylko rolnika indywidualnego, bo nasza wieś jest zróżnicowana, co nie znaczy że w spółkach nie ma prawdziwych rolników. W dobie demokracji prawo do pracy w formie spółki czy spółdzielni oraz osoby fizycznej jest dozwolone w każdym państwie europejskim i nie mogą Państwo nie widzieć osiągnieć tych podmiotów i tego, jaki wypracowują poziom w eksporcie. Niczym nie uzasadnionym jest chęć ich zniszczenia, a do tego dojdzie kiedy ANR dokończy realizację ustawy z 16.09.2011 roku. Podmioty dotknięte ustawą o 30% wyłączeniach chcą rozmawiać i chcą przekazywać prawdziwym rolnikom dzierżawione przez nich ziemie ale nie w sposób, który zagraża ich istnieniu i poziomowi zatrudnienia w ich gospodarstwach. Liczę na poparcie z Państwa strony i pogłębienie tego ważnego tematu, mimo okresu wakacyjnego. Dzięki temu mogą Państwo przejść do historii, jako Ci parlamentarzyści którzy doprowadzili do uratowania polskiego rolnictwa.